Wiersze - Artur Szuba strona 9

niepostrzeżenie
czas nam odmierza
miarowe
12 oddechów i 72 uderzenia
serca na minutę
hipnotyczna jednostajność
werbla
zapomniane trzaski
winylowej płyty
jak ruch zmarszczek
nieuchronny

noc
spowita mroku woalem
w całym ogromie
smutku swego
roni gwiazdy
nad nami

nocą
wszechświat
otwiera się
przede mną
marzę wtedy
o locie
nieskończonym
a WIELKOŚĆ
patrzy na mnie z góry

pobłażliwie

o, bogowie, bogowie
nie przewidziałem
że ześlecie mi
aż tyle światła
czyżbyście istotnie
nie widzieli
jak nikną aureole świętych
jak płonie mój dom
płoną myśli...
tyle światła...
... tyle światła
to boli...
BOLI!!!
pierwsze umarły moje oczy

odmieniony
po tysiąckroć
przez
przypadki i osoby
stoję tłumnie
na przeciw siebie
w oczekiwaniu
na łzawiący gaz
lub kamienie

‹‹ 1 2 6 7 8 9 10 11 12 ››