Wiersze - Bertolt Brecht

Wuj Edek

Wuj Edek ma wąs
I włosków pięć w tym wąsie.
Żeby się nie pogubiły
Po imieniu zwą się.

Nazywają się Fryc, Otto
Karol, Maks i Paweł.
Maks jest chorowity
A Fryc to lenia kawał.

Do Bittersweet

Tak na wpół we śnie o bladym świtaniu
Przy ciele twym, po nocach, wciąż ów sen:
Widmowe szosy pod bladym od zmierzchu
I bardzo zimnym niebem. Blade wiatry. Wrony
O żer wrzeszczące, a po nocach deszcz.
Z wiatrem, z chmurami, rok po roku, wciąż
Spływa oblicze twoje, gorzkosłodka.
I w zimnym wietrze czuję z dreszczem
Z lekka twe ciało, o tak, na wpół we śnie
Gdy świta, w mózgu wciąż z odrobiną goryczy.
Przełożył z niemieckiego
Robert Stiller

Kiedy prowadzę Twój samochód

Kiedy prowadzę twój samochód
Czy nie powinienem szczególnie uważać?
Pamiętaj: ty
Prowadzisz mój samochód.

Kiedy jem twój chleb
Czy nie powinienem go oszczędzać?
Pamiętaj: ty
Jesz mój chleb.

Pamiętaj: kiedy wypowiadasz bitwę
Ty mnie wysyłasz do bitwy.
Wysyłaj mnie do bitwy
Ale
Pamiętaj!

Kin-je i jego siostra

 
Kiedy kamień mówi, że spadnie na ziemię
Jeśli go rzucisz w powietrze
Możesz mu wierzyć.
Kiedy woda mówi, że się zmoczysz
Jeśli wejdziesz do wody
Uwierz jej.
Kiedy przyjaciółka pisze, że przyjedzie
Nie wierz jej. Tu
Nie działa żadna z sił przyrody.

Kołysanka

Wynosiłam cię w łonie, synu
I to był już nie lada bój
Godny w bitwie żołnierskiego czynu
Że poczęłam cię, synku mój.

Nie pomogłoby tu wodzów męstwo
Ani zbrojna marszałków moc
Gdzie za wielkie się liczy zwycięstwo
Kilka pieluch i ciepły koc.

Na dziś wygraną bitwę wróży
Chleba kęs, mleka łyk, mięsa strzęp!
Póki mi nie urośniesz duży
Muszę walczyć jak lew i sęp

Bo zdobyć chleba kromkę małą
Znaczy: strajkować znów i znów
I stawiać czoła generałom
I nie lękać się czołgów i luf

Ale gdy już w tej walce sprawię
Że urośniessz syneczku mój
Znów jeden więcej w dobrej sprawie
Pójdzie z nami w zwycięski bój.

1 2 3 ››