Wiersze - Tomasz Jastrun

Tomasz Jastrun

poeta, prozaik, felietonista, eseista, krytyk literacki
  • Data i miejsce urodzenia: 15 wrzesień 1950, Warszawa
  • Narodowosć: polska
Tomasz Jastrun - poeta, prozaik, felietonista, eseista, krytyk literacki

Bezsenność 1990

Bezsenność 1990
W lutym tego roku
Obudziłem się o piątej rano
By pomyśleć
Że oto w prawie wolnym kraju
Cierpię na bezsenność
Że mój brak snu
Jest niemal zupełnie wolny
Ból głowy mdłości i zmartwione powieki
Mają swój suwerenny rząd
I nawet policja
Chociaż jeszcze nie w pełni zreformowana
Przechodzi na moją stronę
Powoli i nieporadnie
Przeprawia się przez kleistą rzekę
Która o piątej rano
Rozpulchnia poranny śmietnik
Szczebiot wróbli i kaszel wron
A ja płynę na łóżku
Klucząc wśród telewizyjnych anten
I pomników plujących krwią

Brwi

Dotknąłem
pękniętą wargą
jej ust
i nic się nie stało
nie uderzyła mnie w twarz
jej oczy nie zmieniły koloru
tylko brwi
uniosły się jak skrzydłą ptaka,
który nie wie
zostać
czy odlecieć

Chwila

Chwila

Kiedy odwróciła się
Ujrzał rysunek jej majteczek
Pod ciasną sukienką
Niedostępny kontynent
Szedł za nią
Jakby łowił motyla
Potem skręcił
Zdecydowanie
Jakby to miało znaczenie
Przystanął w bramie
Chciał zapalić papierosa
Zapałka zgasła
Zaciągnął się chwilą
I zniknął
Zarósł milczeniem i trawą
Jak Cesarstwo Rzymskie
Jak pole bitwy pod Waterloo

Deszcz

Nie kochał jej tyle lat
a teraz nagle
jak poranny chłód
przeszyła go miłość
gdy zobaczył jej pantofle
zostawione przez pomyłkę na
balkonie
wilgotne po samotnej nocy

Dom w ogrodzie

Dom w ogrodzie

Właścicielka jest przekwitłą kobietą
Częstuje nas kawą i herbatą
Pokazuje palce zajęte przez gościec
Mówi - nie mam już dużo czasu
Patrzę przez okno
Ogród pożera ten dom
Może to najlepsze rozwiązanie
Nie wiem co o tym myśleć
Dlatego idę ze ślepą szklanką
Od stołu do ust
Od ust do stołu

1 2 3 4 6 7 ››