Wiersze - Mikołaj Sęp Szarzyński

Mikołaj Sęp Szarzyński

poeta
  • Data i miejsce urodzenia: ok. 1550, okolice Lwowa
  • Data śmierci: ok. 1581
  • Narodowosć: polska

Polski poeta przełomu epok renesansu i baroku. Pisał w języku polskim oraz łacińskim. tłumacz Ludwika z Grenady. Obok Jana Kochanowskiego, jeden z najznakomitszych twórców literatury staropolskiej.

Do Anusie

 
Moja nadobna dzieweczko, moje kochanie!
Kiedy wżdy nam tak szczęśliwy on dzień nastanie,
W który skutku swego dojdą twe obietnice,
A moje serce pozbędzie srogiej tęsknice?
Twoja nawdzięczniejsza piekność snadnie sprawuje,
Że me serce w tej miłości nic nie styskuje,
A twe sprawy, w których nie masz nic obłudności,
Czynią, że ja ufam tobie prócz wątpliwości.
Ufam tobie, lecz ciężkiemu to udręczeniu
Równa się być u nadzieje w długiem ćwiczeniu.
Bowiem bojaźń zawsze przy niej źle praktykuje,
Mówiąc: Często pewne rzeczy odwłoka psuje.
Przeto proszę, nie odwłaczaj, folguj pogodzie,
Zafródź drogę czyhającej na nas przygodzie.
Niech nie będzie me o tobie próżne mniemanie,
Moja nadobna dzieweczko, moje kochanie!

Do Kasi

 
Im pilniej na twe oblicze nadobne
Patrzę i na oczy twe gwiazdom podobne,
Tem mię srodzej palą płomienie miłości!
Dla Boga, daj ratunek: ginę w tej ciężkości!
 
O wdzięczne stworzenie, pani urodziwa,
Bacz to, że dla ciebie serce me omdlewa,
Cierpiąc niewymowny żal i dolegliwości:
Dla Boga, daj ratunek: ginę w tej ciężkości!
 
Ustawne wzdychanie, słowa niezmyślone
I smętnemi łzami lice pokropione
Niechaj cię przywiodą do słusznej litości.
Dla Boga, daj ratunek: ginę w tej ciężkości!
 
Co za zysk stąd weźmiesz, że zginę dla ciebie,
Który cię miłuję bardziej, niż sam siebie,
I twojej się wdzięcznej dziwuje piękności?
Dla Boga, daj ratunek: ginę w tej ciężkości!
 
Żywot, szczęście i śmierć i nieszczęście moje
Dzierży w swojej władzy możne serce twoje:
Co ty będziesz chciała, to ze mną się stanie.
Dla Boga, daj ratunek, me wdzięczne kochanie!
 

Do Zosie

 
Będę się dziwował twojej piękności:
Nie szkodzi wienej dalekoć miłości;
Bo, gdzie ciałem nie mogę być, tam myślą będę,
A pierwej siebie niż ciebie zabędę;
A dotąd się serce me smęcić nie przestanie,
Aż cię oglądam, me wsdzięczne kochanie.

Epitaphium Boleslao Audaci, Regi Poloniae

 
Ergo erat in fatis, Heros fortissime, quondam
Rex, et Sauromatae, Boleslae, gloria gentis
Ingens, ut patria procul, abiectusque iaceres
Pulvere sub vili, vili corpusque cucullo
Contectus, cultu vacuis sub montibus? Eheu,
Ut sequitur nullum instabilis Fortuna favore
Continuo. En sic ille iacet, Germania cuius
Bellatrix animos atque invicta horruit arma;
Cui populosa manus porrexit Prussia, cuique
Principe et auro et equis et pugnaci ardua pube
Septenni cessit superata Kiovia bello.
Hic etiam reges.tibi, Pannonia inclita, victor
Imposuit pulsos. Quantum quoque fortibus ausis,
O rex, tu poteras, vastata Bohemia sensit.
Macte animis ingentibus, Heros, sed mage macte,
Quod facilis patriae, iusto superumque furori
Cessisti, renuens execranda arma movere.
Quod si quanto animo exilium sacramque tulisti
Pauperiem, tanto potuisses ferre secundam
Fortunam, quae te patrias contemnere leges
Impulit, et dirum sacrato sanguine ferrum
Imbuere: haud tua nunc Vilaci ingloria stagna
Monstrarent populis parvo ossa ingesta sepulchro,
Sed tua te armipotens operoso marmore tectum
Sarmatia aspiceret, tanto et posuisset alumno
Carpatios tumulum superantem vertice montes.
 

Fraszka z Martialisza

 
Piszą: król Agatokles gdy swoim cześć sprawiał,
Miedzy złote naczynie zawsze glinę stawiał,
Tak mieszając ubóstwo z bogactwy hardymi;
A przyczynę powiadał tę przed gośćmi swymi:
"Ja, którego Bóg sławą i państwem ozdobił,
Pomnie, iże mój ojciec z gliny garnce robił".
O, szczęśliwy, kto stanu dostawszy wielkiego,
Pomni, czym był, i baczy moc szczęścia zmiennego.
 

1 2 3 4 5 ››