Wiersze - Tadeusz Różewicz

Krzyczałem w nocy

Krzyczałem w nocy

Umarli stali
W moich oczach
Cicho uśmiechnięci

Ostrze ciemności
Wchodziło we mnie
Zimne martwe

Otwarło
Moje wnętrzności

Lament

Zwracam się do was kapłani
nauczyciele sędziowie artyści
szewcy lekarze referenci
i do ciebie mój ojcze
Wysłuchajcie mnie

Nie jestem młody
niech was smukłość mego ciała
nie zwodzi
ani tkliwa biel szyi
ani jasność otwartego czoła
ani puch nad słodką wargą
ni śmiech cherubiński
ni krok elastyczny

Nie jestem młody
niech was moja niewinność
nie wzrusza
ani moja czystość
ani moja słabość
kruchość i prostota

mam lat dwadzieścia
jestem mordercą
jestem narzędziem
tak ślepym jak miecz
w dłoni kata
zamordowałem człowieka
i czerwonymi palcami
gładziłem białe piersi kobiet.

Okaleczony nie widziałem
ani nieba ani róży
ptaka gniazda drzewa
świętego Franciszka
Achillesa i Hektora
Prez sześć lat
buchał z nozdrza opar krwi
Nie wierzę w przemianę wody w wino
nie wierze w grzechów odpuszczenie
nie wierzę w ciała zmartwychwstanie

Ludzie Ludzie

Co było ukryte
Jest odkryte

Dajemy przedstawienie
Dla dorosłych i dzieci
Żołnierzy studentów
Gospodyń domowych
Dookoła stoją ludzie
Przyglądają się mówią
Śmieją się kiwają głowami

Ty przyprawiłeś sobie
Rogi kły i pazury
Ja język długi i ostry
Ty bijesz się w piersi
Połykasz noże
Rwiesz łańcuchy
Łamiesz moje serce

Stajemy na głowach
Chodzimy na rękach
Kobieta i mężczyzna
W jednej osobie

Ludzie ludzie
Cuda w tej budzie
W tej naszej budzie

Ludzie ludzie
Zlitujcie się
Rzućcie kruszynkę miłości

Moje Usta

Kończy się ten dzień
Kończy się kolacją
Czyszczeniem zębów
Pocałunkiem
Ułożeniem rzeczy

Więc to był jeden dzień
z tych najcenniejszych dni
które nigdy nie wracają

Co mnie spotkało

Przeszedł minął
Od rana do nocy
Podobny do zeszłego

Dniu mój
Jedyny
Co ja zrobiłem
Co ja zrobiłem
A może tak trzeba
Wychodzić rano
Po południu wracać
Powtarzać kilka ruchów
Układać wiele rzeczy

Dniu mój
Brylancie najpiękniejszy na świecie
Doie złoty
Błękitny wielorybie
Łączę wyrazy szacunku

Nowe porównania

Do czego porównasz
dzień
czy do nocy,
do czego porównasz
jabłko,
czy do królestwa
do czego porównasz
ciało
w nocy
ciszę
między ustami
między
do czego porównasz
rękę w ciemności
prawą do lewej
zęby język wargi
pocałunek
do czego porównasz
biodro
włosy
palce u ręki
oddech
milczenie
poezję
w świetle dnia
w nocy

1 2 3 4 5 ››