Śmiech
Klatka była tak długo zamknięta
aż wyląg się w niej ptak
ptak tak długo milczał
aż klatka otwarła się
rdzewiejąc w ciszy
cisza tak długo trwała
aż za czarnymi prętami
rozległ się śmiech
Świadek
Ty wiesz że jestem
ale nie wchodź nagle
do mego pokoju
mogłabyś zobaczyć
jak milczę
nad białą kartą
Czy można pisać
o miłości
słysząc krzyki
zamordowanych pohańbionych
czy można pisać
o śmierci
patrząc na twarzyczki
dzieci
Nie wchodź nagle
do mego pokoju
Zobaczysz niemego
i skrępowanego
świadka miłości
którą zwycięża śmierć
Szkic do erotyku współczesnego
A przecież biel
najlepiej opisać szarością
ptaka kamieniem
słoneczniki
w grudniu
dawne erotyki
bywały opisami ciała
opisytwały to i owo
na przykład rzęsy
a przecież czerwień
powinno opisywać się
szarością słońce deszczem
maki w listopadzie
usta nocą
najplastyczniejszym
opisem chleba
jest opis głodu
jest w nim
wilgotny porowaty ośrodek
ciepłe wnętrze
słoneczniki w nocy
piersi brzuch uda Kybele
źródlanym
przezroczystym opisem
wody
jest opis pragnienia
popiołu
pustyni
wywołuje fatamorganę
obłoki i drzewa wchodzą
w lustro
Brak głód
nieobecność
ciała
jest opisem miłości
jest erotykiem współczesnym
Zły syn
Patrzę przez okno
w różowych kwiatkach
na dworze koty mokną
i moja stara matka
czerpie żółtą wodę
rękami świętej
w oknie stoi jej młode
źle uśmiechnięte
Koniec
to początek
twarz
zaciśnięta
gruzłowata
zawiązana
skręcona w jeden
supeł
węzeł ze sznura
z postronka
powoli
zaczęła się rozwiązywać
rozluźniać
opadać
w ciszy
zwisła
zapadła się
wklęsła
w strach poniżenie
w ostateczną klęskę
w nic