Wiersze - Anna Achmatowa

To serce nie odpowie echem na mój zew
w uniesień chwili ni w smutku czy potrzebie.
Skończone wszystko... I płynie mój śpiew
W noc pustą, głuchą, gdzie juz nie ma ciebie.

1953

W blaskach zachodu pożółkł świat,
Czule kwietniowy chłód się skrada.
Spóźniłeś się o tyle lat,
A jednak jestem tobie rada.
Siądź bliżej, usiądź przy mnie tuż
I uśmiechając się oczami
Na ten niebieski zeszyt spójrz-
Dziecinny zeszyt mój z wierszami.
Przebacz, że tonąc w smutku złym
Cieszyć się słońcem nie umiałam
Przebacz i to, że w życiu mym
Innych za ciebie często brałam.
Wiosna 1915 - Carskie Sioło   [Przekład: Anatol Stern]

Szaro - żółty wieczorny zapada czas,
Chłodem kwietniowym nadciąga.
Przez wiele lat nie było nas,
A chwila ta do wspomnień pociąga

Blisko mnie jest puste miejsce - usiądź tu.
Rozświetl przeszłość radością - swymi oczami,
Bo w moim niebieskim zeszyciku
Zapisana jest ona dziecinnymi wierszykami.

Przepraszam, że żyłam zbyt szybko
i słońcem radowałam się tak mało.
Przepraszam, z tą melancholii chrypką,
Że innym też oddawałam się całą.

 Есть в близости людей заветная черта,
Ее не перейти влюбленности и страсти,-
Пусть в жуткой тишине сливаются уста
И сердце рвется от любви на части.

И дружба здесь бессильна и года
Высокого и огненного счастья,
Когда душа свободна и чужда
Медлительной истоме сладострастья.

Стремящиеся к ней безумны, а ее
Достигшие - поражены тоскою...
Теперь ты понял, отчего мое
Не бьется сердце под твоей рукою.

 На шее мелких четок ряд,
В широкой муфте руки прячу,
Глаза рассеянно глядят
И больше никогда не плачут.

И кажется лицо бледней
От лиловеющего шелка,
Почти доходит до бровей
Моя незавитая челка.

И непохожа на полет
Походка медленная эта,
Как будто под ногами плот,
А не квадратики паркета.

А бледный рот слегка разжат,
Неровно трудное дыханье,
И на груди моей дрожат
Цветы небывшего свиданья.

1 2 3 4 15 16 ››