Trzy powody, dla których kobiety
Lesław Nowara
Trzy powody, dla których kobiety
1.
Bo mężczyźni je traktują
Dosłownie jak drabiny
Każąc im się rozstawiać
Przy ścianach
A który tylko
Ma Na To Ochotę
To chciałby od razu
Na każdą z nich wejść
2.
Bo one by chciały
Od czasu do czasu
I troszeczkę tylko
Dorobić na boku
A mężczyźni im każą
Wciąż leżeć na plecach
3.
Bo mężczyźni
Załatwiają z nimi
Sprawy na stojąco
Mają więc od razu
Lepszą już pozycję
I dochodzą szybciej
Bo na ogół
Z góry
Ucho igielne
Lesław Nowara
Ucho igielne
Natalia z kawiarni na Rynku
Zmieściłaby pięciozłotówkę
W miejscu gdzie łączą się uda
Złota moneta
Jak oko
Na wysokości twarzy dziecka
Z bliska widzi tylko paski od spodni
I zamki przy spódnicach
*
Przez cienki materiał prześwituje ulica Krupnicza
Z wozakami przy furmankach z węglem
Z zapachem spoconych koni, lepkich derek,
Baryłek nawozu
A za plecami
fontanna z bezzębnym Neptunem
i brodaty mężczyzna na wózku
który się zbliża
cmokając
i wabiąc chudymi kostkami cukru
*
Przecież jestem po to
Aby się przewlekano przeze mnie
Biorąc mnie za ucho igielne
I traktując jak instrument do zszywania
Mam na sobie uprząż przytroczoną do dyszla
Wysmagany i połamany kołem
Leżę dokładnie na osi
Układ
Lesław Nowara
Układ
Wpatrując się w kobietę
jak kobieta
dostrzegam jedynie
dwie półkule
i rdzeń podobny do ości
dzielący ciało
na dwoje
Myślę
że właśnie tak
musi wyglądać kobieta
w przekroju
z odsłoniętym układem
w którym mężczyzna
zawiązuje się i wzrasta
w którym
obraz mężczyzny
odsłania się
i odwraca
do góry nogami
To właśnie tutaj
mężczyzna
przykładany do wzorca
powoli nabiera kolorów
Tutaj ociosywany jest
i skracany
przycinany na wymiar
uzyskując właściwy
ciężar i kształt
właściwy rozmiar
w sam raz odpowiedni
dla dziecka
Waga
Lesław Nowara
Waga
Gdy się urodziłem
ważyłem niecałe
trzy kilo
w sześćdziesiąt lat później
będę miał pewnie
o ponad 60 kilogramów
więcej
nie wiem
czy to znaczy
że przywiązuję
tak ogromną wagę
do śmierci
Wielki Brat
Lesław Nowara
Wielki Brat
To już tydzień
Jak rozwiesiłaś pościel na balkonie
Odgradzając się białą kurtyną
Od tej chwili
Nie wiem
Co dzieje się za nią
A cokolwiek by działo się za nią
Mogę tylko co wieczór
Podchodzić do okna
I powtarzać bez sensu
Co z Anią Co z Anią