Wiersze - Emily Dickinson strona 13

Siedząc tak chętnie przy zamrłych (88)

Siedząc tak chętnie przy zmarłych -
Nagle stali się nam nieodżałowani -
Po omacku szukając zniknionych -
Mino że cała reszta jest z nami.

Kaleką matematyką
Obliczmy swoją wartość - chociaż
Malejąca, lecz stale ogromną
W naszych własnych oczach-dusigroszach!

Sleep is supposed to be

Sen - trzeźwo myślące istoty
Są przekonane o tym,
Że sen to zamknięcie oczu.

Sen to wielki przystanek,
Na którym niespotykane
Zastępy świadków kroczą.

Ludzie wysokiej rangi
Uważają poranki
Za rozpoczęcie dnia.

Poranek się nie zdarza!
To Aurora - poranna zorza -
Wschód Wieczności i blask -
Ktoś z jasnym transparentem -
Ktoś w czerwień owinięty -
Oto poranny brzask!

Sprostał Jego Wymaganiom (732)

Sprostała Jego Wymaganiom -
Miejsce Zabawek porzuconych
Dawnego Życia - zajął godny
Zawód Kobiety - Żony -

Jeśłi Jej czegoś brakło w nowym
Dniu - Przestrzeni - Zdumienia -
Spełnienia Snu - Jeśli jak Złoto
Ścierał się od Noszenia,

Ten Brak narastał w niej bez słowa -
Jak Perła, lub Wodorost,
W głebiach - o których tylko Morzu
Samemu coś wiadomo -

Spuść, Śmierci, Sztaby u Wrót (1065)

Spuść, Śmierci, Sztaby u Wrót -
Wracają znużone Trzody -
Coraz rzadsze ich pobekiwanie,
Coraz dalsze - dzienne zachody

Najcichsza jest Twoja noc,
Najbezpieczniej jest w Twojej Owczarni -
Zbyt bliska, by trzeba Cię szukać,
Zbyt czuła, by Tobie się skarżyć.

Śmierć - to Dialog pomiędzy (976)

Śmierć - to Dialog pomiędzy
Duchem a marnym Prochem.
"Rozkład?"- Duch mówi - "Ufam
Że przetrwam dłużej - trochę"-

Śmierć wątpi - z Gleby wydobywa
Argument coraz to inny -
Duch nie chce słuchać - jako dowód
Zostawia Powłokę z Gliny.

‹‹ 1 2 10 11 12 13 14 15 ››