Wiersze - Władysław Bełza strona 14

Matka

Dziecię! jest mnóstwo Aniołów w Niebie,
Co każdy krok twój śledzą z obłoku,
Lecz tu na ziemi, tak blizko ciebie,
Czuwa twój Anioł z łezką na oku.
On cię osłania skrzydły swojemi,
A więc go kochać i czcić potrzeba,
Bo kto zasmuci Anioła ziemi,
To jakby smucił Aniołów z Nieba.
Czcij więc i kochaj matkę jedyną,
Bo to twój Anioł droga dziecino!

Modlitwa polskiego dziewczęcia

Wiem ja, bo mi o tem,
Mama powiedziała:
Żem dziecię tej ziemi,
Żem jest Polka mała.
I wiem, jak mi Polska,
Jest droga i miła,
Bom się w polskiej mowie,
Pacierza uczyła.
Bo mię polskie niwy
Chlebem swym karmiły;
Bo mię polskiej pieśni,
Skowronki uczyły.
Bo mię tam na niebie,
Strzeże Matka Boska,
Ta polska królowa,
Nasza Częstochowska.
Bo przy Bożym tronie,
Polscy święci stoją,
I co dzień się modlą,
Za ojczyznę moją.
Więc i ten paciorek,
Polskiego dziewczęcia,
Przyjm o wielki Boże,
W ojcowskie objęcia!
Bo on się z mej duszy,
Wyrywa jak łkanie:
"Ojczyznę kochaną,
racz nam wrócić Panie!"

Modlitwa za mamę

Matko Najświętsza ! oto do Ciebie,
Co tam królujesz na jasnem niebie
I słodkie imię piastujesz Matki,
Idą w pokorze niewinne dziatki,
I za swą mamę tutaj na ziemi,
Błagają Ciebie modły rzewnemi:
Daj jej za trudów i starań tyle,
Pełne radości i szczęścia chwile !

Ileż to ona nocy niespanych,
Dni niespokojnych i przepłakanych,
Ileż goryczy, Boże jedyny !
Przebyła nieraz z naszej przyczyny.
O ! za tę miłość i poświęcenie,
Zlej na nią Maryo ! szczęścia promienie !
O co, kołacząc do niebios bramy,
Błagamy Ciebie dla naszej mamy!

Wszak za to serce, którem nas darzy,
I za to wszystko, co dla nas marzy
I czem otacza nasz wiek dziecięcy:
Nic, nic dla siebie nie pragnie więcej,
Prócz, byśmy rosły dziateczki małe,
Jej na pociechę, Bogu na chwałę.
Więc Cię błagamy u niebios bramy:
Daj na pociechę urość nam mamy!

O! daj Królowo niebios sklepienia,
Ziścić nam wszystkie mamy marzenia !
Użycz nam łaski swej nieprzebranej,
Aby nie smucić mamy kochanej !
Wesprzyj chęć naszą i wątłe siły,
Byśmy wciąż grzeczne i dobre były!
I modły nasze przyjm w niebios bramę
Bo to za mamę naszą, za mamę !

Modlitwa za Ojczyznę

"W imię Ojca, - w imię Syna,
I świętego Ducha",
Polska modli się dziecina,
A Pan Bóg ją słucha.
W oczach dziecka dwie łzy duże,
Wiara w każdem słowie:
"Ojcze! - błaga - cos jest w górze,
"Daj Ojczyźnie zdrowie!
"Pobłogosław dłońmi Swemi,
"Mą ojczystą strzechę;
"A mnie dozwól dla mej ziemi,
"Uróść na pociechę!"
Tak schylone nad posłaniem,,
Dziecię z Bogiem gwarzy;
A Bóg słucha z pobłażaniem,
Na ojcowskiej twarzy.
Słucha... zważa każde słowo...
Zadumał się... myśli:
I nad dziecka jasną głową,
Znak zbawienia kréśli.

Moje niebo

Niech tam jakie chcą poeci,
Marzą nieba ideały:
W mojem niebie — małe dzieci,
Mojem niebem — świat ich mały!

Z poza chmurek, jak z okienka,
Na świat patrzą, co się dzieje,
A dziecina się maleńka,
Mały Jezus do nich śmieje.

I jak niegdyś w Betleemie,
Do rozkosznej ich gromadki,
Jakby schodził znów na ziemię,
Rwie się Jezus z ramion Matki.

A Najświętsza Matka Boża,
Jezusika z kolan zsuwa,
Uśmiechnięta niby zorza,
Nad wszystkiemi dziećmi czuwa.
I niewinne ich igraszki,
Dzieli wspólnie z swą dzieciną;
Patrzy, patrzy, gdy jak ptaszki,
Na skrzydełkach w górę płyną.

Lub gdy małe te dzieciątka,
Całem szczęściem niebios tchnące,
Białe owce i jagniątka,
Na niebieskiej pasą łące.

A Jezusik na ich czele,
Pasterz dobry i kochany,
Z małych dzieci ma kapelę,
Z małych dzieci dwór dobrany.

One Jemu tylko służą,
Z nimi On się tylko bawi,
A gdy im się oczka mrużą,
On im do snu błogosławi.

Już zasnęły! — I wara dziatki,
Do snu główka się usuwa;
Ponad wami Bożej Matki,
Opiekuńcza ręka czuwa.

A Jezusik dłoń malutką
Łączy z dłońmi matczynemi,
Błogosławiąc nią cichutko,
Wszystkie dzieci na tej ziemi!

O! niech jakie chcą poeci,
Marzą nieba ideały,
W mojem niebie — małe dzieci,
Mojem niebem — świat ich mały!

‹‹ 1 2 11 12 13 14 15 16 17 ››