Wiersze - Ankhenaton

Ankhenaton

 
Inskrypcja
 
Dusza Ankhenatona, pod postacią ptaka, usiadła na brzegu czoła,
aby odpocząć przed daleką podróżą. Lecz zamiast patrzeć w horyzont,
spojrzała w twarz zmarłego. A twarz ta była jak lustro bogów.
 
Próba rekonstrukcji
 
Po co mam wędrować -
pomyślała dusza - przez
zawiłe pytania ku bóstwom
szczekającym
 
Po co ciemnym korytarzem
iść przez dłonie szorstkie
ku wagom wężom i skarabeuszom
 
tutaj zostanę
poznam sekret uszu
które leżą przy głowie
płasko jak psy
 
przytrzymam łodzie słodkich powiek
aby nie wypłynęły ku wklęsłym skroniom
 
wejdę w nozdrza aż do miejsca gdzie przysechł
ostatni zapach ziemi i zetrę ten ślad
 
uwiję dwa gniazda w kącikach ust
które milczą i nabrzmiewają płaczem
 
będę pracowała aby pogodzić Ankhenatona z cieniem
tak mówiła dusza
 
ale my
którzy kamienną głowę Ankhenatona
trzymamy na kolanach
czujemy
jak ona węszy
jak ona tłucze
jak ona krzyczy