Charles Baudelaire
"Upiór"
Jak aniołowie o oku płowym
Przychodzić będę do twej alkowy
I bez szelestu sunąć ku tobie,
Gdy będzie cicho, ciemno jak w grobie.
I będę dawać ci, moja drżąca,
Uściski zimne jak blask miesiąca,
Pieszczoty będę dawać widmowe
Węża, co czołga się ponad rowem.
A gdy nadejdzie poranek blady,
Znikną przy tobie nawet me ślady,
I znów powrócę dopiero nocą.
Jak inni rządzą w świecie czułością,
Tak ja nad tobą, nad twą młodością
Będę panować strachem, przemocą.
tłum. Maria Leśniewska