Wiersze - Lubię te rozmowy po świt...

Lubię te rozmowy po świt...

 
 
Lubię te rozmowy po świt prowadzone-
Na maleńkim stoliku szklanki wystudzone,
Nad czarną kawą cienkie, wonne smużki pary,
Kominek rozbuchany zimowym ciężkim żarem,
Wesoły ostry ton literackiego żartu
I to pierwsze spojrzenie, bezradne, nieodparte.

 
przekłąd Zbigniew Dmitroca