Sylvia Plath
Yaddo: Wielka Rezydencja
Dym z drewna, niewyraźny megafon
Filtrują to czyste
Powietrze i plamią je .
W środku czerwony pomidor, fasolka szparagowa;
Kucharz szarpie dynię
Od pnączy
Na placki. Jodła jest gruba z gwarkami.
Majaczenie złotego karpia w bajorze.
Osa skrada się
Po opadniętych owocach , by łyknąć winnego soku.
Goście w pracowniach
rozmyślają, komponują.
Wewnątrz, feniks Tiffany'ego powstaje
Znad paleniska;
Dwoje wyrzeźbionych sanek
Leży na pomarańczowym pluszu nieopodal poręczy.
Kominki płoną gorące jak tost.
Spóźniony gość
Budzi się, rano, za kobaltowym niebem,
Oszklonym diamentami oknem,
Cynkowo białym śniegiem.
Tłum. Gower