Wiersze - Na plażach Rethimno

Na plażach Rethimno

Twoje ciało nabrzeże pełne muszelek
pyłków słońca płatków złotych liści
i ścieżek moich warg
archipelag w centrum którego płonie
czerwona figa
dzika konnica świetlistych jeźdźców
pędzi w głąb twoich płynów
u twoich stóp śpiewają drobne kamyczki
tańczą ziarnka piasku a w płomieniach
skóry skaczą jelenie moich palców
i kołysze się potężny konar eukaliptusa
a światło twoich oczu przeciąga linę
między moimi udami i do Zatoki
wpływa nagi księżyc
mego języka