Wiersze - Moje ciało wciągane na kół

Gwałt

Moje ciało wciągane na kół
Promień bólu tkanki mi zapala
Jakie konie wprzągnięte do stóp
Ciagną Dobra trawa prześcieradła

Nigdy jeszcze nie rósł taki krzyk
Przez sufity w głuche okna nieba
Teraz słyszą wszyscy Jestem dziś
Z Twojej łaski prawdziwa kobieta

Powalona już na zawsze na wznak
Chcę pozostać Kość bólu już w gardle
Niechaj nigdy nie skończy się gwałt

Jaki kół długi jest tak niech się stanie
Krzyżem by się we mnie zakotwiczyć
Wierzę mój krzyk kamień nieba słyszy