Wiersze - Maszynka do mięsa

Maszynka do mięsa

Najpierw sieka się mięso na desce,
i, posiekane, wrzuca do maszynki,
do szerokiego spiżowego lejka, który się zwęża.
Potem obraca się spiżową rączka,
spiżową rączka z drewnianym uchwytem.
Rączka uruchamia mosiężną spiralę,
a spirala mięso wypycha
w stronę nożyka z czterema ostrzami,
który się obraca, i obracając się kroi
i mieli cielęce lub wołowe mięso.
Potem to mięso przepycha się dalej
do pewnego rodzaju okrągłego sita,
przez dziury którego, zmielone,
wyciska się do podstawionej misy.

Następnie, uprzednio posiekaną,
mieli się cebulę, w taki sam sposób.

Dodawszy oleju, soli i przyprawy
dobra gospodyni mięsem i cebulą
wypełnia liście kapusty i robi gołąbki,
lub faszeruje oczyszczone papryki,
robi kotlety lub faszerowane sznycle,
i nimi żywi swoją rodzinę.

I kiedy rodzina pobożnie posila się,
i potrawy rozpościerają pachnące welony,
maszynka do mięsa gaśnie w zmywaku,
zdemontowana, rozebrana na części.
[Z cyklu Zimska Munja]