Wiersze - Bambusowa laska

Bambusowa laska

To Maria Kodama ją odkryła. Jest osobliwie lekka, a przy tym władcza
I niezawodna. Każdy, kto ja zobaczy, zauważa to, a kto zauważy, będzie ja pamiętał.
Patrzę na nią. Czuję, ze jest cząstką owego nieskończonego w czasie
imperium, które wzniosło swój mur, aby ustanowić obszar magiczny.
Patrzę na nią. Myślę o Czuang-tsy, który śnił, że jest motylem a obudziwszy się,
Nie wiedział, czy był człowiekiem śniącym, że jest motylem,
czy motylem śniącym, że jest człowiekiem,                     '
Patrzę na nią, myślę o rzemieślniku, który trudził się nad bambusem i
zgiął go tak, aby moja prawa ręka mogła objąć uchwyt.
Nie wiem, czy żyje jeszcze, czy umarł.
Nie wiem, czy jest taoistą, czy buddystą i czy radzi się księgi o sześćdziesięciu czterech
heksagramach
Nie zobaczymy się nigdy.
 Zgubił się pośród dziewięciuset trzydziestu milionów
 A Jednak coś nas przykuwa do siebie
 Nie jest niemożliwe, ze Ktoś z dawien dawna zamyślił tę więź
 Nie jest niemożliwe, ze wszechświat potrzebuje tej więzi.