Dostrzegli oboje, że drugi człowiek bliski i kochany jest ważniejszy od dotychczasowych pryncypiów.
- Zamknij się bo się pobeczę. Takich facetów już nie ma.
- Jakich ?
- Co by kochali, mimo wszystko.
W domu siedziałem pod gruszką w ogródku i nagle zatęskniłem do Twojej głowy na moim ramieniu, do Twojego oburzenia, do Twojego uśmiechu i Ciebie całej.