Jakże gorzkie jest powolne rozstawanie się z ukochanymi istotami. O ileż łatwiej dokonać jednego cięcia i pozostać w samotności, która jest naturalnym stanem człowieka.
Rzadko szczęście odczuwamy wtedy, kiedy jest naszym udziałem. Dopiero gdy przeminie, spoglądamy wstecz i nagle pojmujemy - niekiedy ze zdumieniem - jak bardzo byliśmy szczęśliwi.
Jestem mężczyzną – to znaczy ślepcem. Jak wszyscy przede mną tak i ja zwaliłem się do dołu na łeb, na szyję. Ożeniłem się.
Rzekłem do drzewa migdałowca: „Siostro, powiadaj mi o Bogu”. I migdałowiec pokrył się kwieciem.
Wiara jest mozaiką złożoną z wątpliwości.
Życie jest ciężkie nawet dla tych którzy mają szczęście.
Wrota niebios i piekieł sąsiadują z sobą i są identyczne.
W moim życiu największymi dobroczyńcami okazały się podróże i sny.
W ręku masz pędzel i farby. Najpierw malujesz raj, a potem do niego wchodzisz.
Okrutną zagadką jest życie.
Świat jest dożywotnim więzieniem. Przeklętym dożywotnim więzieniem.
Ślub to zaręczyny rozwodu.
Śmierć jest niczym - jedno dmuchnięcie i świeca gaśnie - ale starość to straszna hańba!
Dusza ludzka, uwięziona w cielesnym bagnie, jest surowa i niedoskonała. Jej odczucia są jeszcze prymitywne, zwierzęce. Nie można przewidzieć niczego w sposób jasny i pewny.
Mądre, sprawiedliwe myśli przychodzą wraz ze starością i spokojem.
Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale zdaje się, że największym jest mniemanie, że się nie ma go wcale.
Mądre, sprawiedliwe myśli przychodzą wraz ze starością i spokojem. Kiedy się jest bezzębnym starcem, łatwo mówić: „Hańba, chłopcy, nie wolno gryźć!”. Ale gdy się ma wszystkie trzydzieści dwa zęby... [...] młody człowiek jest jak dzika bestia, która pożera ludzi.
[Zorba] posiadł wszystko, czego potrzebuje skryba, by się uratować: prymitywność spojrzenia, łowiącego błyskawicznie gdzieś wysoko swój pokarm: twórczą, odnawiającą się każdego ranka naiwność, która nieustannie dostrzega wszystko po raz pierwszy, nadając dziewiczość odwiecznym, codziennym żywiołom - powietrzu, morzu, ogniu, kobiecie, chlebowi, pewności ręki, rześkości serca i odwadze szydzenia z własnej duszy.
[...] gdybym zechciał wyróżnić ludzi, którzy pozostawili głębokie ślady w mojej duszy, [...] wymieniłbym tylko trzy-cztery osoby: Homera, Bergsona, Nietzschego i Zorbę.
Pocałunek jest ostatnim przejawem ludożerstwa.