Piekło było dla mnie równie realne jak koszmary, które nawiedzały mnie co noc. Jedno i drugie miało w sobie więcej realizmu niż moje życie na jawie.
Życie jest stworzone z dziesięciu tysięcy radości i dziesięciu tysięcy smutków, a każde z nich to kamień na drodze prowadzącej do wiecznego spokoju.
Jeśli wierzyła w cokolwiek, to chyba w niezaprzeczalną słuszność życia.