Piosenki - Szanty strona 30

Morskie Opowieści

e|-0-0-0-0-0-----0-|-----------------|-0-0-0-0-0-2-3-5-|-3-0----------|
H|-------------1---|-3-3-3-3-3---0-3-|-----------------|-----3-0------|
G|-----------2-----|-----------0-----|-----------------|---------2-2--|
D|-----------------|-----------------|-----------------|--------------|
A|-----------------|-----------------|-----------------|--------------|
E|-----------------|-----------------|-----------------|--------------|

Morskie opowieści

Kiedy rum zaszumi w głowie,
Cały świat nabiera treści,
Wtedy chętniej słucha człowiek
Morskich opowieści.

Łej, ha! Kolejkę nalej!
Łej, ha! Kielichy wznieśmy!
To zrobi doskonale
Morskim opowieściom.

Łej, ha! Kolejkę nalej!
Łej, ha! Kielichy wznieśmy!
To zrobi doskonale
Morskim opowieściom.

Łajba to jest morski statek,
Sztorm to wiatr co dmucha z gestem,
Cierpi kraj na niedostatek
Morskich opowieści.

Łej, ha! Kolejkę nalej!
Łej, ha! Kielichy wznieśmy!
To zrobi doskonale
Morskim opowieściom.

Łej, ha! Kolejkę nalej!
Łej, ha! Kielichy wznieśmy!
To zrobi doskonale
Morskim opowieściom.

Pływał raz marynarz, który
Żywił się wyłącznie pieprzem,
Sypał pieprz do konfitury
I do zupy mlecznej.

Łej, ha! Kolejkę nalej!
Łej, ha! Kielichy wznieśmy!
To zrobi doskonale
Morskim opowieściom.

Łej, ha! Kolejkę nalej!
Łej, ha! Kielichy wznieśmy!
To zrobi doskonale
Morskim opowieściom.

Był na "Lwowie" młodszy majtek,
Czort, Rasputin, bestia taka,
Że sam kręcił kabestanem
I to bez handszpaka.

Łej, ha! Kolejkę nalej!
Łej, ha! Kielichy wznieśmy!
To zrobi doskonale
Morskim opowieściom.

Łej, ha! Kolejkę nalej!
Łej, ha! Kielichy wznieśmy!
To zrobi doskonale
Morskim opowieściom.

Jak pod Helem raz dmuchnęło,
Żagle zdarła moc nadludzka,
Patrzę - w koję mi przywiało
Nagą babę z Pucka.

Łej, ha! Kolejkę nalej!
Łej, ha! Kielichy wznieśmy!
To zrobi doskonale
Morskim opowieściom.

Łej, ha! Kolejkę nalej!
Łej, ha! Kielichy wznieśmy!
To zrobi doskonale
Morskim opowieściom.

Od Falklandu-śmy płynęli,
Doskonale brała ryba,
Mogłeś wtedy wędką złapać
Nawet wieloryba.

Łej, ha! Kolejkę nalej!
Łej, ha! Kielichy wznieśmy!
To zrobi doskonale
Morskim opowieściom.

Łej, ha! Kolejkę nalej!
Łej, ha! Kielichy wznieśmy!
To zrobi doskonale
Morskim opowieściom.

Rudy Joe, kiedy popił,
Robił bardzo głupie miny,
Albo skakał też do wody
I gonił rekiny.

Łej, ha! Kolejkę nalej!
Łej, ha! Kielichy wznieśmy!
To zrobi doskonale
Morskim opowieściom.

Łej, ha! Kolejkę nalej!
Łej, ha! Kielichy wznieśmy!
To zrobi doskonale
Morskim opowieściom.

I choć rekin twarda sztuka,
Ale Joe w wielkiej złości
Łapał gada od ogona
I mu łamał kości.

Łej, ha! Kolejkę nalej!
Łej, ha! Kielichy wznieśmy!
To zrobi doskonale
Morskim opowieściom.

Łej, ha! Kolejkę nalej!
Łej, ha! Kielichy wznieśmy!
To zrobi doskonale
Morskim opowieściom.

Morskie Pogody

1. Są pogody morskiej dwa rodzaje e
Obie dobrze marynarze znają a
Ważne bowiem są pogody obie H7
Lecz ważniejsza ta, którą mam w sobie e Ref. Ważna jest tylko ta pogoda e
Którą w sercu będę miał H7
Ważna jest tylko ta pogoda e
Choć za burtą wielki szkwał a D H7
Co mi tam rozszalałe morze e E7
Co mi tam ostre zęby skał a D H7
Ważna jest tylko ta pogoda e (a)
Którą w sercu będę miał H7 e

2. Gdy od ciebie listu nie mam dłużej
Wtedy w sercu bardzo mi się chmurzy
Miła napisz choć karteczkę małą
Żeby słońce znowu zajaśniało Ref. Ważna jest tylko ta pogoda...
3. Gdy załoga wachtę co dzień trzyma
Wtedy sztormem próżno straszy zima
Choć o burtę fala łeb rozbija
Nie da rady, obroni nas przyjaźń
Ref. Ważna jest tylko ta pogoda...

Opowieści złotej fali

fala, wielka fala burty nasze rwie, h, e, f#, A, h
pędzi, nas na grzbiecie niesie diabli wiedzą gdzie,
błysk rozdziera czarne niebo, leje deszcz
i sztormowe morze jest

ref:
wystrzępione wszystkie żagle aż po drzewce rej D, A
a ładownia przypomina dzban e, h
bierze wodę wciąż burtami i napełnia się D, A
jeszcze kilka krpli wpadnie i bedziemy wszyscy na dnie e, f#


Fala, wielka fala rozwaliła ster,
łajba jak tancerka w karnawale tańczyć chce
gdzieś tam wielkim młotem wbija twardy szpunt
do cieknących szpar i dziur
Sztorm to wielka siła, sztorm to morza gniew
stary wciąż na deku ryczy jak zraniony lew
pompy duszą się od wody gubiąc rytm
ludzie też nie mają sił


fala, wielka fala- marynarski los
stary juz od tego krzyku całkiem stracił głos,
tylko ręce pokazują że to ląd,
że już blisko jest nasz dom
Pędzi złota fala, którą dobrze znam,
znika w gardle i poprawia humor wszystkim nam
teraz pusta stoi szklanka, no więc cóż
opowieści koniec już

Pieśń wielorybników

|-0-5-5-0-2-3-2-0---5-5-0-2-3-0-5-5-0-2-3-2-0-2-0-0----------|
|-----------------------3---------------------------------------------3-1----|
|---------------------------------------------------------------------------2-|
|------------------------------------------------------------------------------|
|------------------------------------------------------------------------------|
|------------------------------------------------------------------------------|



|-5-7-8-7-5-0-5-5-7-3-5-5-7-8-7-5-3-0------------------------|
|---------------------------------------------------1-3-3-1-1-0-------|
|--------------------------------------------------------------------0-2-|
|--------------------------------------------------------------------------|
|--------------------------------------------------------------------------|
|--------------------------------------------------------------------------|


a e
1. Nasz „Diament” prawie gotów już,
a e
W cieśninach nie ma kry.
a e
Na kei piękne panny stoją,
a G a
W oczach błyszczą łzy.
Kapitan w niebo wlepia wzrok,
Ruszamy lada dzień.
Płyniemy tam gdzie słońca blask
Nie mąci nocy cień.

a
Ref.: A więc krzycz och! Och!
G a
Odwagę w sercu miej.
d
Wielorybów cielska groźne są,
a G a
Lecz dostaniemy je.

2.Ej panno, po co łzy,
Nic nie zatrzyma mnie,
Bo prędzej w wodach kwiat zakwitnie,
Niż wycofam się.
No nie płacz, wrócę tu,
Nasz los nie taki zły,
Bo da dukatów wór za tran
I wielorybie kły.

Ref.: A więc...

3.Na deku stary wąchał wiatr,
Lunetę w ręku miał.
Na łodzi, co zwisały już
Z harpunem każdy stał.
Dmucha tu i dmucha tam
Ogromne stado w krąg.
Harpuny, wiosła, liny brać
I ciągnij brachu ciąg!

I dla wieloryba już
Ostatni to dzień,
Bo śmiały harpunnik
Uderza weń.

‹‹ 1 2 27 28 29 30 31 32 33 34 35 ››