Piosenki - Szanty strona 23

Nostalgia

Dziś odwiedziła mnie nostalgia
We włosach miała morską sól
Mówiła coś od rzeczy
o brzuchatych żaglach
z butelki piła rum.

Siedziała u mnie aż do rana
Mieszała z rumem cierpki gin
Paliła czarny tytoń
Na gitarze grała
Opowiadała sny.

O samym środku niepogody
O falach stromych wiatrach złych
Cyklon z podbitym okiem
Ale jeszcze młody
W pokoju zaczął wyć.

A potem passat tu przyleciał
Tańczyły bryzy słonych mórz
Zbudzona żona woła:
Zamknij drzwi bo przeciąg
I przestań już się tłuc!

Lustro ma zapuchnięte oczy
I twarz jak rozłupany pień
Cóż trzeba się ogolić
I pójść do roboty
By jutro kupić chleb.

Ale w nocy przyjdzie znów nostalgia
Przyniesie w dłoniach słony bryzg
Przysiądzie mi na kołdrze
I w żagle z prześcieradła
Otuli moje sny.

Pacyfik

1. Kiedy szliśmy przez Pacyfik,
- Way-hey, roluj go!
Zwiało nam z pokładu skrzynki......
- Taki był cholerny sztorm!

Ref.: Hej, znowu zmyło coś,
Zniknął w morzu jakiś gość.
Hej, policz który tam,
Jaki znowu zmyło kram.

2. ...Pełne śledzia i sardynki,
3. ...Kosze krabów, beczkę sera,
4. ...Kalesony oficera,
5. ...Sieć jeżowców, jedną żabę,
6. ...Kapitańską zmyło babę,
7. ...Beczki rumu nam nie zwiało -
8. ...Pół załogi ją trzymało! (2x wolniej) C

Ref.: Hej, znowu zmyło coś,
Zniknął w morzu jakiś gość.
Hej, policz który tam,
Jaki znowu zmyło kram.

Hej, znowu zmyło coś,
Zniknął w morzu jakiś gość.
Postawcie wina dzban,
Opowiemy dalej wam!

Płyńmy w dół do starej Maui

Mozolny, twardy i trudny jest nasz wielorybniczy znój.
Lecz nie przestraszy nas sztormów ryk i nie zlęknie groza burz.
Dziś powrotnym kursem wracamy już,
I każdy w sercu już chyba ma, piękne panny ze starej Maui.

Płyńmy w dół, do starej Maui, już czas.
Płyńmy w dół, do starej Maui.
Arktyki blask już pożegnać czas.
Płyńmy w dół, do starej Maui.

Z północnym sztormem już płynąć czas, wśród lodowych groźnych gór
I dobrze wiemy, że nadszedł czas, ujrzeć niebo z tropikalnych chmur.
Dziesięć długich miesięcy zostało gdzieś, wśród piekielnej, kamczackiej mgły.
Żegnamy już Arktyki blask i płyniemy do starej Maui.

Za sobą mamy już Dimon Head, no i groźne stare Oahu.
Tam maszty i pokład na długo skuł wszechobecny, groźny lód.
Jak odrażająca i straszna jest biel Arktyki, tego nie wie nikt.
Za sobą mamy już setki mil, czas wziąć kurs na starą Maui.

Lody zostały za rufą gdzieś, ciepła bryza w żagle dmie,
Że piękne dziewczyny czekają już na nasz powrót, każdy wie.
Czarne oczy ich wypatrują nas, chciałby każdy szybko być wśród nich.
Więc szybciej łajbo nam się tocz, tam do dziewczyn ze starej Maui.

Harpuny już odłożyć czas, starczy, dość już wielorybiej krwi.
Już pełne tranu beczki masz, płynne złoto sprzedasz w mig.
Za swój żywot psi, za trud i znój, kiedyś w niebie dostaniesz złoty tron.
O dzięki ci Boże, że każdy mógł wrócić do rodzinnych stron.

Kotwica mocno już trzyma dno, wreszcie ujrzysz ukochany dom.
Przed nami główki portu, już kościelny słychać dzwon.
A na lądzie uciech nas czeka sto, wnet zobaczysz dziatki swe.
Na spacer weźmiesz żonę swą i zapomnisz wszystkie chwile złe.

Portowa tawerna

Powiedz mi, Stary, który to raz
Dajemy w tej knajpie w gaz?
Który raz płyniemy w długi rejs
Nie ruszając tyłka z miejsc?

A knajpą kołysze całkiem bezpiecznie
I prawie nam nie jest źle,
A biały żagiel zwisa bezwietrznie
W tej tytoniowej mgle. bis

Czasem przysiądzie jakaś mewka
Gdzieś na relingu naszych spraw
I krzykniesz " Daj butelkę Stefka!"
Zupełnie jak " Grota Staw!"

No powiedz mi, Stary, ile jeszcze razy
Wpadniemy tutaj o morzu pomarzyć?
Czy to pretekstem jest, czy nałogiem,
Że wciąż chcemy ruszyć w drogę?

A tuż przy kei stoją jachty wielkie,
Wpłynęły do portu jak ptaki do gniazd.
Wiosną żagle ubiorą, jak panny sukienkę
I innych zabiorą w świat.

A nam? Znów przybędzie lat.

Powiedz mi, Stary, który to raz
Dajemy w tej knajpie w gaz?
Który raz płyniemy w długi rejs,
Nie ruszając tyłka z miejsc?

Razem Bracia Do Lin

Razem bracia do lin
W długim rejsie tu zmorzy nas zuchwale
Jeszcze tylko rumu łyk
A do domu powrócimy w mig

A przed nami jeszcze wiele setek mil
Razem bracia do lin
Pracy tyle czeka lecz to nic nie szkodzi
Jeszcze tylko rumu łyk,
a do domu powrócimy w mig

Nałapiemy w sieci setki tłustych ryb
Już panienki w łóżkach grzeją skarby swe
W porcie znowu mordy zalejemy w sztok
A przed nami jeszcze tyle setek mil

‹‹ 1 2 20 21 22 23 24 25 26 34 35 ››