Piosenki - Szanty strona 24

Stara Maui

Mozolny, twardy i trudny jest
Nasz wielorybniczy znój,
Lecz nie przestraszy nas sztormów ryk
I nie zlęknie groza burz.
Dziś powrotnym kursem wracamy już,
Rejsu chyba to ostatnie dni
Każdy w sercu już chyba ma
Piękne panny ze starej Maui.

Płyńmy w dół, do starej Maui, już czas,
Płyńmy w dół, do starej Maui.
Arktyki blask już pożegnać czas,
Płyńmy w dół, do starej Maui.

Płyńmy w dół, do starej Maui, już czas,
Płyńmy w dół, do starej Maui.
Arktyki blask już pożegnać czas,
Płyńmy w dół, do starej Maui.

Z północnym sztormem już płynąć czas
Wśród lodowych, groźnych gór.
I dobrze wiemy, że nadszedł czas
Ujrzeć niebo z tropikalnych chmur.
Dziesięć długich miesięcy zostało gdzieś,
Wśród piekielnej, kamczackiej mgły.
Żegnamy już Arktyki blask
I płyniemy do starej Maui.

Płyńmy w dół, do starej Maui, już czas,
Płyńmy w dół, do starej Maui.
Arktyki blask już pożegnać czas,
Płyńmy w dół, do starej Maui.

Płyńmy w dół, do starej Maui, już czas,
Płyńmy w dół, do starej Maui.
Arktyki blask już pożegnać czas,
Płyńmy w dół, do starej Maui.

Harpuny już odłożyć czas,
Starczy, dość już wielorybiej krwi.
Już pełne tranu beczki masz,
Płynne złoto sprzedasz w mig.
Za swój żywot psi, za trud i znój,
Kiedyś w niebie dostaniesz złoty tron.
O dzięki Ci Boże, że każdy mógł
Wrócić do rodzinnych stron.

Płyńmy w dół, do starej Maui, już czas,
Płyńmy w dół, do starej Maui.
Arktyki blask już pożegnać czas,
Płyńmy w dół, do starej Maui.

Płyńmy w dół, do starej Maui, już czas,
Płyńmy w dół, do starej Maui.
Arktyki blask już pożegnać czas,
Płyńmy w dół, do starej Maui.

Kotwica mocno już trzyma dno,
Wreszcie ujrzysz ukochany dom.
Przed nami główki portu już
I kościelny słychać dzwon.
A na lądzie uciech nas czeka sto,
Wnet zobaczysz dziatki swe.
Na spacer weźmiesz żonę swą
I zapomnisz wszystkie chwile złe.

Płyńmy w dół, do starej Maui, już czas,
Płyńmy w dół, do starej Maui.
Arktyki blask już pożegnać czas,
Płyńmy w dół, do starej Maui.

Płyńmy w dół, do starej Maui, już czas,
Płyńmy w dół, do starej Maui.
Arktyki blask już pożegnać czas,
Płyńmy w dół, do starej Maui.

Płyńmy w dół, do starej Maui, już czas,
Płyńmy w dół, do starej Maui.
Arktyki blask już pożegnać czas,
Płyńmy w dół, do starej Maui.

Płyńmy w dół, do starej Maui, już czas,
Płyńmy w dół, do starej Maui.
Arktyki blask już pożegnać czas,
Płyńmy w dół, do starej Maui.

Stary wrak

Już zakończył życie swe,
Oparł dziób o stromy brzeg.
Rejsu kres wyznaczył czas i morza gniew.
Już pozostał tylko ślad
Żagli, które targał wiatr.
Nie zawiodą go już więcej na swój szlak.

Tam gdzieś czeka na nas znów
Żagli biel i silny wiatr.
Tam gdzieś czeka żywioł, który wciąż nas gna.
Gdzieś do postrzępionych palm,
Do milczących, złotych plaż.
Stary wrak na pokład już nie weźmie nas.

Dzielny był przez tyle lat,
"Czarnej Kuli" nosił znak.
Imię jego wśród liniowców każdy znał.
Gdy na cumach w porcie stał,
Smukłe linie, piękny kształt.
Każdy morze razem z nim zdobywać chciał.

Płynąć tam, gdzie czeka znów
Żagli biel i silny wiatr.
Płynąć tam, gdzie żywioł, który wciąż nas gna.
Gdzieś do postrzępionych palm,
Do milczących, złotych plaż.
Dziś na pokład stary wrak nie weźmie nas.

To wędrówki jego kres,
Skończył się już żagli wiek,
Nie powrócą pod błękitny nieba dach.
Tylko w sercach naszych trwa
Do żaglowców z tamtych lat
Wielka miłość, która w morze ciągnie nas.

Chcemy płynąć tam, gdzie znów
Żagli biel i silny wiatr.
Chcemy płynąć w żywioł, który wciąż nas gna.
Tam do postrzępionych palm,
Do milczących, złotych plaż.
Stary wrak wciąż pływać będzie w naszych snach.

Struna za struną

1. Nie kazała mi przysięgać
Na kolanach, że nie zdradzę,
Dotąd zawsze tego chciała, teraz nie.
Tylko tajemniczym szeptem
Rozkazała coś gitarze
I odchodząc rzekła: "...No to - trzymaj się."

Ref.: Struna za struną wciąż się rwie,
Już pękła "H", a wcześniej "E".
Pewnie klasyczna wada fabryczna,
Albo korozja mi je żre.

2. Minął tydzień i już porcik,
Bar i piwo słodko niańczy,
Ech, Hiszpance jakiejś dałem porwać się.
A wieczorem przy kolacji,
Chłopcy śpiewać chcą, potańczyć,
Ja gitarę biorę, patrzę - pękła struna "G".

Ref.: Struna za struną wciąż się rwie,
Już pękła "H", a wcześniej "E".
Pewnie klasyczna wada fabryczna,
Albo korozja mi je żre.

3. A w Lizbonie prosi Zdzichu,
Że turystkę spotkał - Szwedkę,
Ale ta ze sobą koleżankę ma.
Trudno - idę - przecież w biedzie,
Żeglarz kumpla nie zawiedzie,
Gdy wróciłem pękła cicho struna "H".

Ref.: Struna za struną wciąż się rwie,
Już pękła "H", a wcześniej "E".
Pewnie klasyczna wada fabryczna,
Albo korozja mi je żre.

4. No i wreszcie w Neapolu
Były tańce i dziewczyny,
Tam żeglarzy lubią, tam się o nas dba.
A gdy rano powróciłem,
To nie mogłem dojść przyczyny,
Czemu pękły obie "E" i "D", i "A".

Ref.: Struna za struną wciąż się rwie,
Już pękła "H", a wcześniej "E".
Pewnie klasyczna wada fabryczna,
Albo korozja mi je żre.

5. Cały czas w powrotnej drodze
Zakładałem nowe struny,
Lecz pękały - jakże dziwny to przypadek.
A tak chciałem móc na powitanie,
Zagrać i zaśpiewać mojej żonie
Ulubioną jej lambadę.

Ref.: Struna za struną wciąż się rwie,
Już pękła "H", a wcześniej "E".
Pewnie klasyczna wada fabryczna,
Albo korozja mi je żre.

6. Staję w drzwiach, zaczynam śpiewać,
A to, co się później stało,
Było gorsze niźli sztorm, czy salmonella.
Teraz drapiąc się po gipsie,
Dam wam radę taką małą,
Nie śpiewajcie nigdy żonom a cappella.

Ref.: Struna za struną wciąż się rwie,
Już pękła "H", a wcześniej "E".
Pewnie klasyczna wada fabryczna,
Albo korozja mi je żre.

Tańcowanie

1. Kiedy forsy nie masz, kiedy głowa Cię boli,
Kiedy żona hetera płynąć w rejs nie pozwoli,
Kiedy dzieci płaczą i jest bardzo źle -
Tańcz z nami bracie i nie przejmuj się.

Ref.: I... Tańcz, tańcz, tańcz z nami i Ty,
Tańcz z nami bracie, by wióry szły,
Wypij aż do dna za przygody złe,
Tańcz z nami bracie i nie przejmuj się.

2. Kiedy wiatr ucichnie, płynąć nie ma nadziei,
Wtedy z bracią żeglarską diabeł hula na kei,
Beczki piwa z knajpy czart wytacza dwie,
A pijany żeglarz zaraz tańczyć chce.

3. Tańczą rybki w morzu i dziewuszki na plaży,
Cała knajpa tańczy z pijaniutkim żeglarzem.
Patrz - na stole tańczą białe myszki dwie,
Skaczą sobie miło i nie przejmują się.

4. Tańczy Jimmy i Johnny, i Maggie nieśmiała,
Skacze sobie wesoło kompanija nasza cała,
Słodki Kubuś z nami także skakać chce,
Lecz nóżki poplątał i na keję legł.

5. Tańczy jedna nóżka frywolna i zgrabna,
Za nią druga podskoczy wesoła i powabna,
Na koniec brzuszek wytacza się,
Tylko główka nie chce - z nią jest bardzo źle...

ref...

Tawerna pod pijaną zgrają

Kiedy niebo od morza przytula się z płaczem,
Liche sosny garbate - do reszty wykrzywia,
Brzegiem nocy wędrują bezdomni tułacze
I nikt nie wie skąd idą, jaki wiatr ich przywiał.

Do tawerny "Pod pijaną zgrają",
Do tańczących, rozhukanych ścian,
I do dziewczyn, które serca
Za złamany grosz oddają,
Nie pytając czy kto kiep czy drań.

Kiedy wiatry noc chmurną przegonią za wodę,
Gdy pół-słońce pół nieba, pół morza rozpali,
Opuszczają wędrowcy uśpioną gospodę,
Z pierwszą bryzą znikają w pomarszczonej dali.

A w tawernie "Pod pijaną zgrają"
Spływa smutek z okopconych ścian,
A dziewczyny z półgrosików
Amulety układają,
Na kochanie, na tęsknotę i na żal.

Kiedy chandra jesienna, jak mgła cię otoczy,
Kiedy wszystko postawisz na kartę przegraną,
Zamiast siedzieć bezczynnie i płakać lub psioczyć,
Weź węzełek na plecy, ruszaj w świat, w nieznane.

Do tawerny "Pod pijaną zgrają",
Do tańczących, rozhukanych ścian,
I do dziewczyn, które serca
Za złamany grosz oddają,
Nie pytając czy kto kiep, czy drań.

‹‹ 1 2 21 22 23 24 25 26 27 34 35 ››