Dowcipy - O Jasiu strona 21

Policjant widzi , że Jaś płacze. Podchodzi do niego i pyta:
-Co się stało, Jasiu?
- Zgubiłem 10 złoty.
Policjant daje Jasiowi 10 złoty, ale Jaś dalej płacze.
Policjant znowu się pyta:
-Czemu płaczesz?!
- Gdybym nie zgubił tamtego 10 złoty , to bym miał teraz 20 złoty!!!

Tata wydaje polecenie Jasiowi:
-Jasiu, pomaluj okna w salonie.
-Dobrze, tato.
Po godzinie Jaś przychodzi do taty i pyta:
-Ramy też pomalować?

Lekcja wychowawcza. Nauczycielka pyta dzieci, kim chciałyby zostać, kiedy dorosną. Dzieci wymieniają zawody piosenkarza, aktora, strażaka, policjanta... tylko Jasio mówi, że chciałby zostać św. Mikołajem.
- Czy dlatego, że rozdaje prezenty? - pyta nauczycielka.
- Nie. Dlatego, że pracuje tylko jeden dzień w roku!

- Co robisz, synku? - pyta mama małego Jasia.
- Piszę list do Tomka.
- Przecież ty jeszcze nie umiesz pisać.
- To nic, Tomek jeszcze nie umie czytać.

W muzeum:
- Tata, kto to jest ta duża pani z marmuru? Tam na pomniku?
- To jest, Jasiu, Dziewica Orleańska.
- A dlaczego Orleańska?
- Bo z Orleanu...
- A dlaczego Dziewica?
- Bo z marmuru...

Jasiu schodzi z góry uśmiechnięty i myśli skąd tu wziąć kasę do sklepiku szkolnego podchodzi do taty i mówi: Tato jak dasz mi 10 złoty to powiem ci co listonosz rano mówi do mamy .
Tata: masz 10 złotych i mów
Jasiu mówi: Dzień Dobry poczta dla pani.

Jasiu stoi przed salą i wykrzykuje:
- To nielogiczne i niesprawiedliwe.
Podchodzi do niego dyrektor i pyta:
- Jasiu co jest niesprawiedliwe i nielogiczne?
- Bo ja puściłem bąka i musiałem wyjść z sali, a oni siedzą w tym smrodzie.

Nauczycielka pyta ucznia:
- Jasiu, dlaczego nie byłeś wczoraj w szkole?
- Bo dwa dni temu siedziałem w parku na ławce, a pani przechodziła z koleżanką. Za wami szło dwóch facetów, którzy mówili: "Ja będę rąbał tą z prawej a ty tą z lewej!". No i myślałem, że pani nie żyje.

Pani pyta Jasia:
- Jasiu powiedz mi 2 przyimki.
- Kto ? ja ?
- Bardzo dobrze Jasiu , szóstka.

- Jasiu dlaczego masz w dyktandzie te same błędy co twój kolega z ławki?
- Bo mamy tego samego nauczyciela od języka polskiego...

Jaś z mamą idą do zoo. Jaś pyta mamę:
-Mamo...a czemu ta gorylica się tak na mnie patrzy?
-Jasiu... przecież jesteśmy dopiero przy kasie.

Pani na lekcji pyta dzieci:
-Jakie znacie nowości farmaceutyczne?
Jasio zgłasza się nie może usiedzieć na miejscu i aż skacze przy ławce
Pani mówi:
-Jasio jaką znasz nowość farmaceutyczną
Jasio odpowiada:
-viagra
Pani: -a na co twoim zdaniem jest viagra
Jasio: -na sraczkę
Pani: - a dlaczego tak myślisz
Jasio:- bo mama zawsze mówi do taty zażyj viagrę może ci to gówno stwardnieje

Jest Jasiu w wodzie, ma wody po kolana.
Przypływa 1 łódka i pan mówi z tej łódki:
- Jasiu wchodź bo się utopisz.
- Nie ja wierzę w Boga on mnie uratuje.
Przypływa 2 łódka, Jasiu ma wody po pas i pan mówi:
- Wchodź bo się utopisz.
- Nie, ja wierzę w Boga on mnie uratuje.
W końcu Jasiu ma wody po szyję i przypływa 3 łódka i pan mówi:
- Wchodź Jasiu bo się utopisz.
- Nie ja wierzę w Boga on mnie uratuje.
No i Jasiu się utopił.
Jest już w niebie i mówi do Boga:
- Boże ja w ciebie tak wierzyłem, czemu ty mnie nie uratowałeś?
- Bo ty głupi jesteś, ja po Ciebie trzy łódki wysłałem.

Ciocia mówi do Jasia:

- Ale Ty jesteś do mnie podobny...
- Mamo... Ciocia mnie straszy!

Jasiu pyta taty :
-Czemu ja mam mało guzików.
Tata odpowiada :
-Bo ty masz małego orzełka
-A ty masz dużego orzełka?
-Tak
Nagle Jasiu zauważa księdza i mówi do taty :
-Ten to ma orła.

‹‹ 1 2 18 19 20 21 22 23 24 49 50 ››