Dowcipy - O dyrektorach strona 5

Dyrektor wychodzi z gabinetu i widzi jak jeden z jego pracowników próbuje siłą wyciągnąć sekretarkę z pokoju.
-Co pan robi panie Kowalski? - krzyczy dyrektor
-Nie chcecie płacić nadgodzin, to biorę robotę do domu...

Sekretarka siadając dyrektorowi na kolanach, pyta:
-Kotku, dlaczego twoja żona jest taka o mnie zazdrosna?
-Bo widzisz, kiedyś sama była moją sekretarką.

-Kto to był ten facet, który ci się ukłonił? - pyta chłopak dziewczynę.
-Mój kolega z biura.
-A co on u was robi?
-Właściwie nic. Podpisuje tylko listy, które ja potem zanoszę na pocztę.

Dyrektor wchodzi do sekretariatu i widzi jak jeden z jego pracowników całuje sekretarkę.
- Czy ja za to pani płacę?! - krzyczy oburzony.
- Ależ skąd panie dyrektorze, ja to robię za darmo, dla przyjemności.

Rozmawia dwóch dyrektorów;
-Wiesz ta nowa kadrowa - mówi pierwszy - robi wrażenie pracowitej.
-Tak, to jej jedyna wielka zaleta.
-Pracowitość?
-Nie, robienie wrażenia.

Do gabinetu szefa wchodzi asystentka, wraz ze swym narzeczonym.
- Proszę mi wybaczyć szefie, że przychodzę razem z moim chłopakiem, ale on jest bardzo zazdrosny i nie chce wierzyć, że pan jest stary, łysy i pryszczaty.

Do gabinetu dyrektora wpada bez pukania jego podwładny. Wylewa dyrektorowi kawę na koszule, pokazuje mu język, puszcza bąka i wygarnia wszystko. W tym samym momencie do gabinetu wpadają koledzy.
- Stasiu, Stasiu! To był żart, wcale nie wygrałeś w totka!

Do gabinetu dyrektora firmy wszedł pracownik właśnie w tym momencie kiedy na kolanach szefa siedziała asystentka.
- Panie dyrektorze chciałem pana uprzedzić, że za chwilkę do pana gabinetu wejdzie pana małżonka, którą zauważyłem na korytarzu. A tak przy okazji chciałem prosić o podwyżkę.

-Od kogo dostał pan list, panie prezesie - pyta zaciekawiona sekretarka.
-A dlaczego pani pyta?
-No proszę, a mówią, że to ja jestem ciekawska. - konkluduje sekretarka.

-Panie prezesie - oznajmia szef logistyki - jeden z dwóch nowych samochodów firmowych będzie dla pana.
-Ale po co? Przecież ten który mam ma dopiero 3 miesiące...
-Tak, ale sekretarka nam powiedziała, że on się często psuje i to przeważnie w lesie...

Dwóch prezesów prowadzi dywagacje na temat istnienia Boga:
- Jeśli dzięki Bogu pana Boga nie ma, to chwała Bogu, ale jeżeli nie daj Boże Bóg jest, to niech nas ręka boska broni...

Dyrektor czyta opinię z poprzedniego przedsiębiorstwa wystawiona człowiekowi, który ubiega się o posadę w jego firmie:
"Pijak, wandal, homoseksualista". Przeczytał, uśmiechnął się i mówi:
- U nas pijaństwa nie ma, wandali nie tolerujemy..., no a teraz buziaki i do roboty.

Biznesmen tłumaczy swojej żonie najnowszy interes:
- Podpisujemy umowę na trzy lata. On daje pieniądze ja doświadczenie.
- No, a co będzie za trzy lata?
- On będzie miał doświadczenie a ja pieniądze...

Wiosną, sekretarka chwali się szefowi nową, bardzo wydekoltowaną sukienką.
-Podoba ci się?
-Tak, bardzo, ale wolałbym żebyś głębiej w nią weszła.

Przychodzi dyrektor kreatywny do copywritera, rzuca mu na biurko brief od klienta
Copywriter tak na to patrzy, podnosi wzrok i pyta:
- I co, pewnie ma być na jutro?
Na to dyrektor nachyla się nad biurkiem, mruży oczy i mówi:
- Jakbym chciał, żeby było na jutro, to bym przyszedł jutro.

‹‹ 1 2 3 4 5 6 7 8 ››