Dowcipy - O dyrektorach strona 4

Dyrektor firmy wchodzi niespodziewanie na halę produkcyjną i zastaje tam praktykanta.
- Czy majster zlecił ci jakąś robotę chłopcze?
- Tak panie dyrektorze.
- A jaką?
- Mam go obudzić gdyby się pan pojawił.

Pewien człowiek zgłosił się do dyrektora rewii na lodzie.
- Co pan potrafi?
- Potrafię robić na lodzie ósemki.
- Przecież to jest zupełnie proste.
- No tak, ale ja to robię w inny sposób niż wszyscy. Podczas gdy lewą nogą kreślę szóstkę, prawą wykonuję dwójkę.

-Jak sprawuje się ten nowy?
-Jakiś nerwowy, panie dyrektorze. Ledwo przyjdzie do pracy, natychmiast zabiera się do roboty.

-Dlaczego został pan zwolniony z poprzedniej pracy? - pyta dyrektor kandydata do pracy
-Uciekłem z żoną swego dyrektora.
-hm... No to może pan zacząć u mnie od dziś...

-Ależ panie dyrektorze, przecież obiecał mi pan podwyżkę. Pracuję tak sumiennie...
-Obiecałem, że dam podwyżkę, jeżeli będę z pana zadowolony.
-A nie jest pan???
-Jak mogę być zadowolony, jeśli upomina się pan o podwyżkę?!

Dlaczego zwolnił pan z pracy naszego nowego kasjera? - pyta się dyrektora przewodniczący związku zawodowego - przecież to jest zdolny chłopka.
- No właśnie, on jest zdolny do wszystkiego.

-Spać to możecie w domu, a nie w pracy!
-Na pewno byłoby wygodniej, panie dyrektorze, ale niestety... służba nie drużba!

Szef do sekretarki:
-Co powiedziała moja żona, kiedy ją pani zawiadomiła, że wrócę dzisiaj późno?
-Zapytała, czy może na to liczyć...

-Panie dyrektorze, pracuję u pana już 6 lat i jeszcze ani razu nie poprosiłem o podwyżkę.
-Wyraża się pan nieprecyzyjnie, młody człowieku. Rzeczywiście przepracował pan u mnie 6 lat, ale tylko dlatego, że nigdy nie prosił pan o podwyżkę.

-Pani Kasiu, co pani robi w niedzielę?
-Nic panie prezesie - uśmiecha się zalotnie pani Kasia
-To świetnie, ale chciałbym zauważyć, że dzisiaj jest dopiero środa.

Sekretarka napada na swojego szefa:
-Albo będzie mi pan płacił więcej, albo zacznę pisać pamiętniki!

- Panie Kowalski - zwraca się szef - dlaczego w godzinach pracy czytuje pan kryminały?
- Panie dyrektorze, w tym naszym dziale panuje taki rozgardiasz,że nie mógłbym się skupić na czymś poważniejszym.

Nowa stenotypistka po zanotowaniu listu, który podyktował jej prezes prosi:
-Czy byłby pan tak miły, panie prezesie, i powtórzył, co było pomiędzy: "Szanowny panie", a "pozostaję z poważaniem"?

-Muszę zwolnić swoją sekretarkę - skarży się dyrektor dyrektorowi - Jest strasznie głupia! Mam wrażenie, że nie wie dosłownie nic.
-Masz szczęście - wzdycha przyjaciel - Ja swojej nie mogę zwolnić. Wie stanowczo za dużo...

Dyrektor krzyczy na swoją sekretarkę:
-Twierdzi pani, że nie ma pojęcia, gdzie są te sprawozdania! Sam już nie wiem, kto z nas jest głupcem, pani, czy ja?!
Sekretarka odpowiada ze stoickim spokojem:
-Sądzę, że nie zatrudniałby pan dyrektor głupiej sekretarki.

‹‹ 1 2 3 4 5 6 7 8 ››