Cytaty autorów na literę L - Stanisław Jerzy Lec strona 17

Nie wolno rozśmieszać bezzębnych tyranów!

Któż bada na policzku odciski palców?

Nie wszystko, co się chwieje, może być kołyską.

Są tacy co sięgają głębi, by stamtąd puszczać małe bańki.

Na każdym szczycie jest się nad otchłanią.

Palce sług powinny pozostawiać odciski panów.

I brak owoców rodzi fermenty.

Niektóre charaktery są niezłomne, ale rozciągliwe.

Na konfrontacji trup nie rozpoznał swego mordercy.

Prawda zawsze wychodzi na wierzch, dlatego zaraz musi dawać nura.

Wysoki to poziom, gdy na głowę ludności przypada pół głowy.

Wystarczy się oddać iluzji, aby odczuć realne konsekwencje.

Cezarów zabijają najczęściej przyjaciele. Bo są wrogami.

Za każdym rogiem czyha kilka nowych kierunków.

Ubogich duchem stać jedynie na tani optymizm; kosztuje wprawdzie drogo, ale innych.

Myśmy uczcili Węgry bardziej niż Zachód. Tam była minuta milczenia. U nas ogólne milczenie.

Chyba wspaniale żyć w dżungli, gdzie nie rządzi jej prawo.

Zawsze można być wyżej powieszonym.

Wartości ogólnoludzkie to te, których nie opłaca się przemycać z kraju do kraju.

Cóż z tego, że życie przemija, jeśli jest tak kosztowne?

Nie poznaję tych ludzi. Na barykadach byli wyżsi.

Również człowiek dzieli się na sfery wpływów rozmaitych osób.

Czy wśród ludożerców są jarosze?

Śmiałek: je z ręki tyrana.

Fikcje są rzeczywistością, przecież płacimy za nie.

Każdy wiek barokuje średniowiecze.

To sztuka! Tyle postaci na scenie ma materiał do gadania o tym, że autor nie ma nic do powiedzenia.

Pięta Achillesowa ukryta jest często w bucie tyrana.

Idealiści pragną materializacji duchów.

Wszystko należy poświęcić człowiekowi. Tylko nie innych ludzi.

Bełkot? Ale nowy.

Trzeba mieć dużo cierpliwości,by się jej nauczyć.

‹‹ 1 2 14 15 16 17