Nawet skromna pomoc jest zawsze lepsza od wielkiego współczucia.
Najpierw żądamy, by inni postępowali tak jak my, a później nudno nam z nimi.
To ważne, że nieustannie rodzą się nadzieje i umierają rozczarowania.
Każdy odmawia jakieś polityczne modły. Tylko ołtarze nas różnią.
Sytość sprzyja uczciwości, ale jej nie gwarantuje.
Giną zawsze inni, bo gdy my giniemy, nie ma już innych.