Cytaty autorów na literę L - Ysabelle Lacamp

Do dupy z takim zakłamanym szczęściem! Okazało się, że to hipokryci i krętacze. Ogarnięta szałem strąciłam na ziemię ramkę ze zdjęciem i zapamiętale deptałam ich twarze.

Przytłumiona, kojąca cisza, która w końcu wydawała się jak najbardziej odpowiednia do mojej bladej i bezbarwnej samotności.

Nie można tak po prostu uwolnić się od własnej przeszłości.

Potrzebna była owa noc, przedziwna noc, aby wywołać tę jedną chwilę, która z pewnością nigdy już się nie powtórzy.

Każdemu pisany inny los i odpowiedni do tego środek transportu.

Trochę dziwne jest to lądowanie bez spadochronu, zupełnie samotne, bez punktu zaczepienia, z dala od rodziców. W takiej sytuacji można poczuć nie tylko siłę, ale i bezradność.

Woda spływająca po mojej twarzy ma mdły, metaliczny smak. Wkrótce będę wiedziała, czy jest to smak wolności, czy osamotnienia.

Sądzę, że nawet nie widzieli, jak się wyniszczam. Im bardziej ich prowokowałam, im głośniej wzywałam pomocy, tym bardziej nabierałam przekonania, że otoczenie wykreśliło mnie ze swego pola widzenia.

- Wyglądasz jakbyś wyszła z sierocińca. potrzebujesz więcej koloru, blasku, błyskotek! Życie jest prawdziwym karnawałem, a nie zupą bez smaku.

Spaliłam za sobą mosty łączące mnie z rodziną. Z nikim nie jestem związana. Upaja mnie to, co nieznane. Wydaje mi się, że po raz wtóry przyszłam na świat, staję naga wobec przyszłości.

[...] oto w kraju Białych Słoni czułam się, jakbym była wtykanym palcem Niebieskim Słoniem, odrzuconym przez przez wszystkich i kryjącym się, by nie splamić jednolitości stada.

Miłość, małżeństwo, wszystkie te niezachwiane wartości, w które kazano mi wierzyć, runęły jak domek z kart.