Każda broń palna raz do roku strzela sama.
Każda rzecz dobra sama się zaleca.
Każdego ciągnie do złego.
Każdej chorobie w czas zabiegaj.
Każdy garnek znajdzie swoją przykrywkę.
Każdy kraj ma swój raj.
Każdy ma to, na co sobie zasłużył.
Każdy tym, co sam lubi, drugich częstuje.
Kiedy bal, to bal: całe jajko w barszcz wal.
Kiedy będziesz na bankiecie, język wiele niech nie plecie.
Kiedy klon wcześnie opada, srogą zimę zapowiada.
Kiedy mokry maj, będzie żytko jako gaj.
Kiedy w styczniu rośnie trawa, licha w lecie jest potrawa.
Kiej w zimie piecze, to w lecie ciecze.
Kłamstwem daleko się nie zajdzie.
Kłamstwo przeminie, prawda nie zginie.
Kogo nie boli, temu powoli.
Komu nie pomogą słowa, pomoże z zadkiem rozmowa.
Komu słońce świeci, temu gwiazd nie potrzeba.
Konia kują, żaba nogę podstawia..
Koniec języka za przewodnika.
Koniec wieńczy dzieło.
Krawcy kiedy się zejdą, mówią o nożycach.
Krawiec bez surduta, a szewc bez buta.
Krawiec igły szukając, za grosz świec spalił.
Krew nie woda.
Kropla częsta kamień przedziurawi.
Kropla do kropli i będzie morze.
Kropla drąży skałę.
Kropla po kropli kamień drąży.