Powiedzenia strona 41

Nikt o tym nie wie, tylko ksiądz pleban i cała parafia.

Nikt się mistrzem nie rodzi.

Noga nogę, a brat brata podpiera.

Nosi go, jak Żyda po pustym sklepie.

Nosić drzewo do lasu.

Nowa miotła dobrze zamiata.

Nowego kłamstwa słucha się chętniej, niż starej prawdy.

Nowina zła częściej się sprawdzi niż dobra.

Nowy Rok jaki, cały rok taki.

Nudne jak flaki z olejem.

O gustach się nie dyskutuje.

O pańskim obiedzie niedaleko zajedzie.

O umarłych albo dobrze, albo wcale nie mówić.

Obejrz grosz dwa razy, nim go raz wydasz.

Obelgi zapisuj na piasku, a dobrodziejstwa na miedzi.

Obłuda i zdrada na jeden wózek siada.

Obrazę wszyscy długo pomnimy, a o dobrodziejstwach wnet zapominamy.

Obyczaj jest starszy niż prawo.

Obżarty brzuch rozumu bystrym nie czyni.

Oczy chcą, a gęba nie chce.

Od białego wina nos też czerwienieje.

Od języków przychodzi do mieczów.

Od lip ciągnie wonny Lipiec, nie daj słonku kłosa przypiec.

Od piwa głowa się kiwa.

Od wódki rozum krótki.

Odzież jest nie dla mody, ale dla wygody.

Ogień i afekt nigdy się ukryć nie mogą.

Ogień i woda, dobrzy słudzy, lecz źli gospodarze.

Okazja czyni złodzieja.

Okazja raz stracona rzadko wraca.

‹‹ 1 2 38 39 40 41 42 43 44 55 56 ››