Dowcipy - O informatykach strona 4

Wytoczyli Grecy pod mury oblężonej Troi gigantycznego drewnianego konia, w którym ukrył się cały oddział napastników.
Trojanie przepchnęli go przez bramę miasta i natychmiast rozpalili wokół niego wielkie ognisko.
Grekom w środku zrobiło się gorąco.
- Pali się! Pali się! - wykrzyknęli uradowani obrońcy.
Tak pojawił się pierwszy w świecie Firewall przeciw trojańskim koniom...

Spytano pewnego człowieka, który już w bardzo wczesnej młodości marzył, by zostać "wielkim pisarzem, co dla niego oznacza "wielki"
Człowiek odpowiedział, że:
- Chciałbym pisać teksty, które cały świat będzie czytał, teksty, na które ludzie będą reagować czysto emocjonalnie, które będą doprowadzać ich do łez, bólu, gniewu, krzyku i desperacji!
Człowiek ten zrealizował swoje dziecięce marzenie.
Obecnie pracuje w Microsoft i pisze komunikaty o błędach.

Nałogowcowi komputerowemu spadła na ulicy na głowę cegła.
- Tetris..(pomyślał)

Jak zająć programistę?
- Przeczytaj zdanie poniżej.
- Przeczytaj zdanie powyżej.

Wraca informatyk do domu, patrzy,a żona naga w łóżku z obcym Chłopem. A oczy u nich jakieś takie chytre.
Rzuca się do kompa...faktycznie: zmienili hasło.

Mechanik,elektryk i informatyk jadą samochodem. Po chwili samochód się psuje.Mechanik proponuje by zajrzeć pod maskę, elektryk proponuje by sprawdzić instalację elektryczną. Wtedy informatyk:
- Głupstwa gadacie, wystarczy wysiąść i wsiąść ponownie...powinno zadziałać.

Administratora systemu powołano do wojska. Stoi głuchą nocą na warcie i nagle widzi majacząca w ciemnościach sylwetkę.
- Hasło! - woła admin.
Odpowiada mu cisza.
- Hasło! - woła ponownie admin.
Znowu cisza.
- Hasło! - woła raz jeszcze.
Po trzykrotnym wezwaniu bez odpowiedzi, admin ściąga z ramienia kałasznikowa. Krótka seria, sylwetka upada.
- User unknown. Access denied... - mruczy do siebie zadowolony administrator...

Informatyk namówiony przez żonę poszedł w niedzielę do zoo na spacer z dzieckiem.
- "Tato patrz jaka dziwna gęś!" - mówi dziecko wskazując na egzotyczne zwierzę.
- "Dziecko, to nie jest gęś, tylko pelikan, z tego się robi wkłady do drukarek atramentowych."

Na pracowniczy bal maskowy przyszli:
- sekretarka w masce kota,
- księgowa w masce królika,
- dyrektor w masce lwa,
- informatyk w masce 255.255.255.0

- Tato jak ja przyszedłem na świat?

- No dobrze mój synu, kiedyś musieliśmy odbyć tę rozmowę: tata poznał mamę
na chatroomie. Później tata i mama spotkali się w cyberkafejce i w toalecie mama zechciała zrobić kilka downloadów z taty memory stick"a.
Jak tata był gotowy z uploadem zauważyliśmy, że nie zainstalowaliśmy żadnego firewalla. Niestety było już za późno, żeby nacisnąć "cancel" albo "escape", a i meldunek "Chcesz na pewno ściągnąć plik?" już na początku skasowaliśmy w opcjach w "ustawienia".
Mamy antywirus już od dłuższego nie był uaktualniany i nie poradził sobie z taty robakiem. Wiec nacisnęliśmy klawisz "Enter" i mama otrzymała komunikat
"Przypuszczalny czas kopiowania 9 miesięcy".

Wsiada matematyk do tramwaju i spogląda na swój zegarek. Jest 10:00. Jadąc widzi zegar na wieży, który wskazuje 9:58. Po chwili mija kolejny miejski zegar, który wskazuje godzinę 9:55.
-Kurde, jadę w złą stronę.
I wysiada.

Z pamiętnika informatyka: "Wracam wieczorem do domu i słyszę jakieś szmery w sypialni. Zakradam się, zaglądam przez szparę w drzwiach i co widzę?- moja żona i jakiś obcy facet.
Leżą nadzy w łóżku, a oczy u nich taaakie chyyytre! Biegnę do komputera, patrzę i faktycznie... zmienili hasło!

Samochodem jedzie mechanik, elektryk i programista. W pewnym momencie silnik gaśnie, samochód się zatrzymuje. Mechanik mówi:

- Cholera, pewnie gaźnik się zatkał!

- E, nie. To na pewno cewka zapłonowa – stwierdza elektryk.

Programista na to:

- Chłopaki, a gdybyśmy tak spróbowali wysiąść i wsiąść jeszcze raz???

Żona informatyka wysyła go po zakupy.
- Kup parówki, a jak będą jajka, to kup dziesięć.
Chłopina po wejściu do sklepu pyta:
- Czy są jajka?
- Tak - odpowiada sprzedawca.
- To poproszę dziesięć parówek.

Do znakomitego lekarza specjalisty przychodzą rodzice pewnego młodego człowieka i biadolą:
- Panie doktorze, nie możemy odciągnąć syna od komputera.
- No cóż - wyrokuje lekarz - trzeba będzie go leczyć.
- Ale czym?!
- Normalnie! Dziewczętami, papierosami, piwem...

‹‹ 1 2 3 4 5 6 ››