O blondynkach
W czasie przechodzenia przez skrzyżowanie blondynka została potrącona przez rowerzystę. Zaczyna mu złorzeczyć, a ten mówi:
- Czego pani tak krzyczysz? Bogu pani powinna dziękować. Szczęściara jedna.
- Dlaczego szczęściara?
- Dzisiaj mam wolny dzień, a normalnie to po tej trasie jeżdżę autobusem.