Piosenki - Cztery piwka

Szanty

Cztery piwka

Ze Świnoujścia do Walvis Bay droga nie była krótka,
A po dwóch dobach albo mniej, już się skończyła wódka.
"Do brydża!"- krzyknął Siwy Flak i z miejsca rzekł- "dwa piki"
A ochmistrz w "telewizor" wlał nie byle jakie siki.

Ref.: Cztery piwka na stół, w popielniczkę pet,
Jakąś Damę roześmianą Król przytuli wnet.
Gdzieś miedzy palcami sennie płynie czas.
".....czwarta ręka, Króla bije As..."

A w karcie tylko jeden As i nic poza tym nie ma,
Ale nie powiem przecie- " Pas", może zagrają szlema?
"Kontra"- mu rzekłem, taki blef, by nieco spuścił z tonu
A Fred mu na to - "Cztery trefl" przywalił bez pardonu.

A "mój" w dwa palce obtarł nos, to znaczy nie ma nic...
I wtedy Flak, podnosząc głos, powiedział - "Cztery pik!"
I kiedy jeszcze cztery Króle pokazał mu jak trza,
To Fred, z renonsem - "Siedem pik", powiedział - "Niech gra Flak!"
A ja mu - "Kontra', on mi - "Re", ja czuje pełen luz,
Bo widzę w moich kartach, że jest atutowy tuz.
Więc strzelam! Kiedy karty Fred wyłożył mu na blat,
To każdy mógł zobaczyć jak Siwego Flaka trafia szlag.

Już nie pamiętam ile dni w miesiące złożył czas,
Morszczuki dosyć dobrze szły i grało się nie raz,
Lecz nigdy więcej Siwy Flak, klnę na jumprowe wszy,
Choćbyś go prosił tak, czy siak, nie zasiadł już do gry!

Ref.: W popielniczkę pet, cztery piwka na stół,
Już tej damy roześmianej nie przytuli Król,
Gdzieś nam się zapodział atutowy As,
Tego szlema z nami wygrał czas.