Biegnę
Dzień z dniem, po nocy noc Twój cień ochrania mnie tak jak parasol z mgieł.
Dalek niż do końca dni Twój Duch przenosi mnie
w Twej księgi głąb.
Serce rośnie jak na pustyni świeży kwiat,
nasycony do dna strumieniami Twych prawd.
Biegnę mostem zbudowanym z Bożych słów,
do nadziei, co jest w niebie, gdzie moj dom.
Przede mną obłok, za mną ognia słup
i aniołów słyszę chór, coraz bliżej, bliżej, bliżej do, do Ramion, co Miłosierdziem są.
Wołasz mnie w burzy i w mowie łąk, zamykam oczy swe i znika strach.
Jeden krok z Tobą jest lepszy niż tysiące mil w gwieździstą noc.
Serde bije jak kołysany pieśnia dzwon.
Jezu tak mówię Ci, Jezu tak wszystko weź.
Biegnę mostem zbudowanym z Bożych słów,
do nadziei, co jest w niebie, gdzie moj dom.
Przede mną obłok, za mną ognia słup
i aniołów słyszę chór, coraz bliżej, bliżej, bliżej do, do Ramion, co Miłosierdziem są.