Cytaty autorów na literę N - Cyprian Kamil Norwid

Cyprian Ksawery Gerard Walenty Norwid

poeta, prozaik, dramatopisarz, eseista, grafik, rzeźbiarz, malarz, filozof
  • Data i miejsce urodzenia: 24 września 1821, Laskowo-Głuchy
  • Data i miejsce śmierci: 23 maja 1883, Paryż
  • Narodowosć: polska
Cyprian Ksawery Gerard Walenty Norwid - poeta, prozaik, dramatopisarz, eseista, grafik, rzeźbiarz, malarz, filozof

Urodził się w mazowieckiej wsi Laskowo-Głuchy. Rok 1830 i powstanie listopadowe Norwidowie spędzili w Warszawie, gdzie Cyprian uczył się w warszawskim gimnazjum. Przerwał naukę nie ukończywszy piątej klasy i wstąpił do prywatnej szkoły malarskiej.

Pierwsze środowisko literackie Norwida stanowili autorzy skupieni wokół redagowanego przez Hipolita Skimborowicza Piśmiennictwa Krajowego. Utrzymywał kontakty z tzw. Cyganerią Warszawską, a także z Karolem Levittoux. W 1841 r. zbliżył się do Biblioteki Warszawskiej i salonu Łuszczewskich. Debiutował na łamach Piśmiennictwa Krajowego wierszem „Mój ostatni sonet”.

W 1842 Norwid wyjechał do Drezna, później podróżował po Wenecji i Florencji. W 1844 roku zamieszkał w Rzymie przy Via Quattro Fontane. Wówczas narzeczona poety, Kamila, zerwała zaręczyny, a Norwid poznał Marię z Nesselrodów Kalergis, która stała się jego wielką nieszczęśliwą miłością. W tym okresie pogorszył się też stan zdrowia Norwida.

Do 1846 poeta wyjechał do Berlina, gdzie uczęszczał na wykłady uniwersyteckie i spotkania miejscowej Polonii. Aresztowany i zmuszony do wyjazdu z Prus w 1846 r. Norwid udał się do Brukseli. Okres Wiosny Ludów spędził Norwid ponownie w Rzymie, gdzie poznał m.in. Mickiewicza i Zygmunta Krasińskiego. W czasie rewolucji w Rzymie w 1848 roku wraz z Zygmuntem Krasińskim bronił zagrożonego papieża Piusa IX.

W latach 1849–1852 mieszkał w Paryżu, gdzie spotkał Juliusza Słowackiego i Fryderyka Chopina, a także zetknął się w salonie Herweghów z Turgieniewem i Aleksandrem Hercenem. Sytuacja Norwida była wówczas trudna zarówno ze względów materialnych, jak i z powodu zawodu miłosnego, nieprzyjaznych recenzji krytyki i nieporozumień na tle politycznym. Poeta publikował w Gońcu polskim w Paryżu, żyjąc w biedzie. Postępowały u Norwida głuchota i ślepota.

W listopadzie 1852 roku wyemigrował do USA, gdzie otrzymał dobrze płatną posadę w pracowni graficznej. W czerwcu 1854 r. Norwid wrócił do Europy i zamieszkał w Londynie, po czym udało mu się powrócić do Paryża. Działalność artystyczna Norwida ożywiła się, udało mu się opublikować kilka utworów. W 1863 r. wybuchło powstanie styczniowe, które pochłonęło uwagę Norwida. Choć sam, ze względu na stan zdrowia, nie mógł wziąć w nim udziału, usiłował mieć czynny wpływ na kształtowanie procesów powstania.

W następnych latach Norwid cierpiał nędzę, chorował na gruźlicę. W 1877 r. przeżył tragedię z powodu nieudanego wyjazdu do Florencji. Bardzo liczył w związku z tym na poprawę stanu zdrowia, wysłał swój dobytek, ale książę Władysław Czartoryski nie udzielił poecie obiecanej pożyczki. Kuzyn Norwida, Michał Kleczkowski, umieścił go w Domu św. Kazimierza na przedmieściu Ivry na peryferiach Paryża. Od jesieni Norwid leżał w łóżku, często płakał i nikomu się nie zwierzał. Zmarł w przytułku nad ranem 23 maja 1883. Pochowany został na cmentarzu Montmorency.

Cień - zmieni się, gdy ku mnie skiniesz ręką,
Bo - on nie kłamie

Chciałbym jak piorun , uderzyć i zginąć, ale o gwiazdy zaczepić w locie.

Bywałem ja - od Boga nagrodzonym,
Rzeczą - mniej wielką :
Spadłym listkiem, do szyby przyklejonym,
Deszczu kropelką...

Jedyna miłość, która nas nigdy nie zdradzi, to miłość własna.

Ideał sięgnął bruku.

Gdy ducha z mózgu nie wywikłasz tkanin
Tedy czekam Cię ja-głupi Słowianin- Zachodzie Ty
A Tobie Wschodzie znaczę dzień widzenia
Gdy już nie będzie jednego sumienia
W ogromni Twej

Polacy albowiem używają powiedzenia nie ma co mówić wtedy, gdy jest bardzo wiele do mówienia.

Śmiało więc zdążaj ku przeczystej cnocie,

Jeśli zaś burza wyrwie ci wawrzyny,

Myśl wskrzeszać będzie naśladowców krocie,

A w posąg własne skamienieją czyny!

Z karafki napić się można, uścisnąwszy ją za szyjkę i przechyliwszy ku ustom, ale kto ze źródła pije, musi uklęknąć i pochylić czoło.

Słowo jest ogień - milczenie jest lawa.

Najniewdzięczniejszy twór na świecie: człowiek.

Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba podnoszą z ziemi przez uszanowanie...

Walka jest normalnym zadaniem ludzkości - bitwa nie.

Autorów sądzą ich dzieła.

Jestże się poetą, czyli raczej tylko bywa się?

Kto prawdę mówi, ten niepokój wszczyna.

Ojczyzna to wielki zbiorowy obowiązek.

Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala,
Czy ten, co mówić o tym nie pozwala?

Bo nie jest światło, by pod korcem stało,
Ani sól ziemi do przypraw kuchennych,
Bo piękno na to jest, by zachwycało
Do pracy - praca, by się zmartwychwstało.

Miłości! w tobie jednej odpocznienie...
I moc, i bytu oś; w tobie - sumienie - -

Z rzeczy świata tego zostaną tylko dwie,
Dwie tylko: poezja i dobroć... i więcej nic...

Wam ja, z góry samego siebie ruin, mówię...

Narodowy artysta organizuje wyobraźnię, jak na przykład polityk narodowy organizuje siły stanu.

Nie miecz, nie tarcz - bronią Języka, lecz - arcydzieła!

Niech nie wiemy zła, niech możemy dobro.

Cisza jest głosów zbieraniem.

Któż nie chciałby stać się przez szczęście głupszy, zamiast być mądrzejszy przez szkodę.

Najczęściej paniki powstają z ignorancji.

Przeszłość - jest to dziś, tylko cokolwiek dalej.

Apostolstwo nie jest dyplomacją i kuglarstwem, i kabalistyką, ale proroctwem szczerym.

Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie?

Głosem narodu jest harmonia czysta, mieczem - jedność i zgoda, celem - prawda.

Naród nie może być jedną familią, bo człowiekowi związki familijne nie wystarczają.

Odpowiednie dać rzeczy słowo.

Czytanie więc sztuką jest?

Przyszłość ocala to, co jej potrzebne.

Nowa epoka nie chce zeszłego natchnienia.

Nie trzeba kłaniać się Okolicznościom, a Prawdom kazać, by za drzwiami stały.

Niewola - jest to formy postawienie na miejscu celu. Oto uciśnienie.

Prawdą jest zupełnie ta, która wytrzymuje krytykę moralnych następstw.