Lepiej język pociąć w kratkę
Niż sie wdać z sierżantem w gadkę
Szef z dowódcą w bój wyrusza
Lecz cywila to nie rusza
Dla was gwiazdki dla was belki
Dla nas panny i butelki
Jeszcze parę śledzi z beczki
I giwera do skrzyneczki
Szef kompanii grabi liście
Robiąc drogę rezerwiście
Szybkie mamy samoloty
Ale szybsze nasze koty
Jeszcze dzionek, jeszcze dwa
I dziewczyna buzi da
Lepiej czołgi pchać pod górę
niż zabawić szefa córę.
Podbite oko, podarty kołnierz,
Pamiętaj trepie jak bije żołnierz
Piękne ciało biust strzelisty
To poligon rezerwisty
Dzisiaj trudno w to uwierzyć
Że to wszystko można przeżyć
Wolę dostać w łeb nocnikiem
Niż być szefa pomocnikiem
Stoi wódka stoi wino
Tylko ciebie brak dziewczyno
Szef się wścieka i szaleje
A cyferka wciąż maleje
Dziś konserwy i sprężyny
Jutro wódka i dziewczyny
Lepiej głowę wsadzić w ciasto
Niż z kapralem wyjść na miasto
Aby ludzie żyli w pokoju
A dzieci mówiły po polsku
Poświęcam swą miłośc i młodość
Spędzając 2 lata w wojsku
Raport! Panie kapitanie! Melduję stan drużyny! - (same sk.....y)
- 6 na mieści
- 4 w areszcie
- 2 śpi na na sali
- 7 w kiblu ko..a w..i
- nikt skarpetek nie chce prać
....z czego wiec mam raport zdać?
..a choć z szefa cwaniak wielki,
to nie zmieni nam cyferki
Za górami za lasami
Jest jednostka z elewami
Przyjedź zobacz mój kolego
Swego kumpla tupiącego
A że dojazd jest niewielki
Weż ze sobą 2 butelki
6 tygodni mnie szkolili
do przysięgi sposobili
teraz nadszedł dzień tak wielki
by przystąpić do przysięgi