Jak na Świętego Józefa chmurki, to sadź ziemniaki gdzie górki, a jak pogoda, to sadź gdzie woda.
Gdy na Święty Józef bociek przybędzie, to już śniegu nie będzie.
Na Świętego Józefa pięknie, zima prędko pęknie.
Na Święty Józek czasem śniegu, a czasem trawy wózek.
Przyjdzie Święty Józef z pomocą, porówna dzień z nocą.
Święty Józef kiwnie brodą, idzie zima na dół z wodą.
Święty Józef pogodny, będzie roczek wodny.
W Józefa z zimy się śmiej i na grządce kapustę siej.
Święty Józef Oblubieniec otwiera wiosny gościniec.
Gdy w Ruprechta jasno, ponoć w czerwcu krasno.
Od dnia dwudziestego marca zagrzewa niebo choć starca.
Gdy suchy marzec, a maj mokry bywa, żyznego roku oracz się spodziewa.
Jak przylecą żurawie, można bydło paść na trawie
Od dnia 20 marca słońce zagrzewa nawet starca.
Pierwszy dzień wiosny !!
Jak po Benedykcie ciepło, to i w lecie będzie piekło.
Benedykt groch w polu sieje, Wojciech (23.04) do owsa się śmieje,
Stanisław 8.05 len ma w pamięci, Filip 1.05 do tatarki nęci
Benedykta Bożą mocą, dzionek już się równa z nocą.
Gdy gęś dzika w marcu przybywa, ciepła wiosna bywa.