Wyliczanki - Dla starszych dzieci strona 2

Entele pentele
sigi siaj
rapete papete
knot!

Żółte słoneczko zza chmurki zerka.
Czy chcesz się z nami pobawić w berka?

Wyszła kura na podwórze,
spodobało się tam kurze.
Na podwórzu dużo kurzu,
piórko, trawka i sadzawka,
kamyk, kwiatek i dżdżownica,
jaka piękna okolica.
Drapu - drap jedną z łap,
jest robaczek to go - cap!
Drapu - drapu łapką w kurzu,
jak tu pięknie na podwórzu.
Sęk, pęk, balon pękł,
a z balona wyszła wrona
bardzo mądra i uczona.
Jak jej dasz na imię?
(podaj imię - np. Agatka)
A - G - A - T - K - A
jak nie on, no to ty!

Jedzie sobie pan, pan,
na koniku sam, sam,
jedzie sobie chłop, chłop,
na koniku hop, hop.
a za chłopem żyd, żyd
na koniku hyc, hyc
a za żydem żydóweczki
pogubiły pakuneczki

Pani Zo, Zo, Zo.
Pani Sia, Sia, Sia.
Pani Zo, pani Sia,
pani Zosia męża ma.
A ten mąż, mąż, mąż,
pije wciąż, wciąż, wciąż.
Trochę wina, trochę wódki
i od tego jest malutki.
Przepił do, do, dom,
przepił wó wó wóz,
przepił dom, przepił wóz,
żonę na patelni wiózł.
A ta żo, żo, na,
a ta na, na, na,
a ta żo, a ta na,
a ta żona dziecko ma.
A to dzie, dzie, dzie,
a te cko, cko, cko,
a to dzie, a to cko,
a to dziecko smoczek ma.
A ten smo, smo, smo,
a ten czek, czek, czek,
a ten smo, a ten czek,
a ten smoczek dziurę ma.
A ta dziu, dziu, dziu,
a ta ra, ra, ra,
a ta dziu, a ta ra,
a ta dziura plaster ma.
A ten pla, pla, pla,
a ten ster, ster, ster,
a ten pla, a ten ster,
a ten plaster watę ma.
A ta wa, wa, wa,
a ta ta, ta, ta,
a ta wa, a ta ta,
a ta wata nic nie ma!

Moje świnki muszą już iść spać,
Powiedziała mama Świnka.
Muszę je policzyć i sprawdzić
czy wszystkie do domu wróciły
Jedna mała świnka, dwie małe świnki,
trzy małe świnki, moje słodkie dziewczynki.
cztery małe świnki, pięć małych świnek
Tak, wszystkie juz są, pięć moich dziewczynek.
Najukochańsze świnki na świecie,
raz, dwa, trzy, cztery, pięć.

Wpadła bomba do piwnicy,
napisała na tablicy:
S.O.S. - wściekły pies,
a z tego psa wyszła pchła,
a tej pchły wyszłeś Ty,
żeby było sprawiedliwie
to odpadasz Ty, pod numerem sto dwadzieścia trzy.

Pan Twardowski na kogucie
W jednym kapciu, w drugim bucie,
Lata w koło, podskakuje
I tak sobie pokrzykuje:
Raz, dwa, trzy!
teraz diabła gonisz ty!

Miska, miska, salaterka,
nie lubimy wujka Gierka,
jak zabierze nam kotlecik,
podpalimy komitecik,
raz, dwa, trzy, wypadasz ty.

Tu, tu sroczka kaszkę warzyła,
ogonek sobie sparzyła …
Temu dała na miseczkę,
temu dała na łyżeczkę,
temu, bo grzecznie prosił,
temu, bo wodę nosił,
a temu najmniejszemu nic nie dała,
tylko ogonkiem zamieszała,
i frrrr … poleciała
i TU się schowała!

‹‹ 1 2 3 4 5 6 7 ››