żuraw i czapla 1 wpis dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Żuraw i czapla
    Jan Brzechwa
    Przykro było żurawiowi,
    Że samotnie ryby łowi.
    Patrzy - czapla na wysepce
    Wdziecznie z błota wodę chłepce.
    Rzecze do niej zachwycony:
    `Piękna czaplo, szukam żony,
    Będę kochał ciebie, wierz mi,
    Więc czym prędzej się pobierzmy.`
    Czapla piórka swe poprawia:
    `Nie chcę męża mieć żurawia!`
    Poszedł żuraw obrażony.
    `Trudno. Będę żył bez żony.`
    A już czapla myśli sobie:
    `Czy właściwie dobrze robię?
    Skoro żuraw tak namawia,
    Chyba wyjdę za żurawia!`
    Pomyslała, poczłapała,
    Do żurawia zapukała.
    Żuraw łykał żurawinę,
    Więc miał bardzo kwaśną minę.
    `Przyszłam spełnić twe życzenie.`
    `Teraz ja się nie ożenię,
    Niepotrzebnie pani papla,
    Żegnam panią, pani czapla!`
    Poszła czapla obrażona.
    Żuraw myśli: `Co za żona!
    Chyba pójdę i przeproszę...`
    Włożył czapke, wdział kalosze,
    I do czapli znowu puka.
    `Czego pan tu u mnie szuka?`
    `Chcę się żenić.` `Pan na męża?
    Po co pan się nadweręża?
    Szkoda było pańskiej drogi,
    Drogi panie laskonogi!`
    Poszedł żuraw obrażony,
    `Trudno. Będę żył bez żony.`
    A już czapla myśli: `Szkoda,
    Wszak nie jestem taka młoda,
    Żuraw prośby wciąż ponawia,
    Chyba wyjdę za żurawia!`
    W piękne piórka się przybrała,
    Do żurawia poczłapała.
    Tak już chodzą lata długie,
    Jedno chce - to nie chce drugie,
    Chodzą wciąż tą samą drogą,
    Ale pobrać się nie mogą.