do szkoły 45 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Mrówka
    Jan Brzechwa
    Wół Miał odwieźć do szkoły stół. Powiada do osła: Na wieś Stół ten do szkoły zawieź....

  • Xxxvii
    Jan Kasprowicz
    Mieli syna, dali go do szkoły; Syn się uczy, aż się serce śmieje; Z roku...

  • Kołysanka
    Antoni Słonimski
    Po się zrywasz rankiem, kiedy jeszcze ciemno? Po co śpieszysz się, biegniesz do szkoły zziębnięty? Jeszcze...

  • 17 IX
    Zbigniew Herbert
    Moja bezbronna ojczyzna przyjmie cię najeźdźco a droga którą Jaś Małgosia dreptali do szkoły nie rozstąpi...

  • PONTORSON
    Józef Czechowicz
    ósmą godzinę znaczy twardy zegara terkot dzieci w sabotach śmieją się biegną do szkoły odprowadza...

Cytaty

  • Jeżeli tylko pozwolimy urzędnikom dawać dziecku mleko do szkoły, to jutro będą dawać bułki z szynką, a pojutrze dawać samochody do użytku służbowego. Żaden urzędnik nie może mieć prawa ingerencji w rynek, bo jeżeli tylko raz damy mały palec, to natychmiast rząd połknie wszystko.
    Janusz Korwin-Mikke

  • Myślę, że tak bardzo przyzwyczailiśmy się do szkoły jako tradycji, że przestaliśmy traktować ją jako narzędzie nauki, czym powinna być. Oto dlaczego mnie kształciła ulica.
    Tupac Amaru Shakur

  • Szkoły są po to – się pomyślało – żeby było łatwiej żyć. Do szkoły chodzi się po to, żeby się samemu za dużo nie nauczyć. Bo gdyby nie chodzić do szkół, to można by dużo więcej samemu się nauczyć, za dużo więcej, i wtedy już zupełnie nie można by żyć wśród ludzi i ich szkolnych problemów. Szkoły są dobre. Mądre nie są, ale dobre są.
    Edward Stachura

  • Mały chłopak spóźnia się do szkoły. Nauczyciel pyta: „Dlaczego się spóźniłeś?”. Malec na to: „Musiałem zaprowadzić jałówkę do buhaja”. Nauczyciel: „A nie mógł tego zrobić twój ojciec?”. „Pewno, że mógł, ale nie tak dobrze, jak byk”.
    John Steinbeck

  • Oddech dzieci śpieszących do szkoły podtrzymuje świat.
    Talmud

Powiedzenia

  • Czas do szkoły już, leniuszku, a ty jeszcze leżysz w łóżku.

Życzenia

  • Kaczor Donald był wesoły
    Wiec się wybrał dziś do szkoły
    dostał wielka piątkę
    i dał Ci ją na pamiątkę
    Do pamiętnika

  • Abyście czyści i pachnący byli,
    sale wietrzyli, śmieci wynosili,
    do szkoły po nauki w radosnych podskokach pędzili.
    Dzień chłopaka

  • Dzień dobry, ja dzisiaj wstać muszę,
    może się rozruszę,
    bo kołderkę mi zerwano,
    bym do szkoły ruszył śmiało!
    Czego wolne się skończyło?
    Ty się pytasz mnie, aż miło!
    Ja ci powiem w jednym słowie,
    zaczęło się i muszę
    dokształcać swoją duszę.
    Nie powiem już wiele,
    bo trudne to życie przyjaciele.

    Liliana D.
    Na dzień dobry

  • Piękny jest poranek, więc oczka otwieraj
    Nakładaj buciki i do szkoły się zbieraj
    Pędź na przystanek, bo autobus już czeka
    A na przystanku maluśki pies, który szczeka
    Na dzień dobry

  • Gdy zamykam oczy widzę Ciebie
    Gdy idę do szkoły patrzysz na mnie
    Gdy kładę się spać … Śnisz mi się
    I całujesz usta me tak jak dawniej .. ; (
    Szkoda ze to Tylko sen ;(
    Złamane serce

  • Mój miś jest pluszowy
    biorę go co dzień do szkoły.
    Gdy siedzi na moim biureczku
    wszystko jest w porządeczku.
    Mama na to się nie zgadza
    bo mówi że miś przeszkadza.
    Lecz nie zdaje sobie sprawy
    że miś jest zaczarowany.
    I jak ze mną do szkoły chodzi
    to wszystko mi wychodzi.

    Żebyś w każdym dniu czuł się jak dziecko
    Dzień dziecka

  • Ciężko się wstaje w piątki nad ranem
    Do szkoły musisz jechać starym Neoplanem
    Za oknem mgiełka świat cały spowija
    Ktoś Twe okienko z pieskiem omija :)
    Nie chce się wstawać z łóżeczka ciepłego
    Życzę Ci Aniu dzionka miłego
    Abyś na lekcjach piątki zbierała
    I na sprawdzianach dobrze ściągała :)
    Na dzień dobry

Wiadomości SMS

  • Gdy usiądziesz przy zadaniu, nigdy nie myśl o kochaniu, bo kochanie bardzo szkodzi, gdy do szkoły wciąż się chodzi.
    Miłosne

Dowcipy

  • Pani kazała dzieciom przynieść do szkoły swoje domowe zwierzątka. Małgosia przyniosła kotka, Jadzia pieska, a Jasio przyniósł żabę.
    - No i co ta twoja żaba potrafi, Jasiu? - pyta pani. Jasio szturchnął żabę, a żaba na to:
    - Kła!
    Jasio jeszcze raz szturchnął żabę, ale ona znowu:
    - Kła!
    Wreszcie Jasiu się zdenerwował i uderzył pięścią o stół, a żaba na to:
    - Kłanta namera, tarira kłantanamera, kłanta namera tarira kłantanamera.
    O Jasiu

  • Dzieci miały przynieść do szkoły różne przedmioty związane z medycyną. Małgosia przyniosła strzykawkę, Kasia bandaż, a Basia słuchawki.
    - A ty co przyniosłeś? - pyta nauczycielka Jasia.
    - Aparat tlenowy!
    - Tak...? A skąd go wziąłeś?
    - Od dziadka.
    - A co na to dziadek?
    - Eeech... cheee....
    O Jasiu

  • Pani w szkole do Jasia:
    - Jasiu, twoje zachowanie jest skandaliczne!!! Jutro przyprowadzisz ojca do szkoły!!
    Jasio na to (spokojnie):
    - Ja nie mam ojca.
    - A co mu się stało? - pyta zdziwiona nauczycielka.
    - Walec go przejechał.
    - No to niech przyjdzie matka.
    - Matkę też przejechał walec.
    - A dziadka masz? - powiedziała z odrobiną zwątpienia.
    - Nie.
    - Jego też przejechał walec?! - pytanie wykazywało nieomal zdumienie.
    - Tak.
    - A babcię?!? - tu głos nauczycielki zaczął objawiać brak nadziei na uzyskanie pomyślnej odpowiedzi.
    - Też. - odpowiedział (po raz trzeci monosylabą) Jasiu.
    - Ale chyba masz jakiegoś wujka czy jakąś ciocię którzy uniknęli tej strasznej śmierci!??! - zapytała pełna zwątpienia, już prawie nie wierząc, że Jasio jej ulży.
    - Nie. - głos Jasia był tak samo spokojny jak na początku - Wszystkich przejechał walec.
    - Biedny Jasiu! Co ty teraz zrobisz??? - zaczęła się użalać nad nim nauczycielka.
    - Nic - odparł rezolutny Jasio. - Będę dalej jeździł walcem.
    O Jasiu

  • Siedmioletni chłopczyk spaceruje sobie chodnikiem w drodze do szkoły. Podjeżdża samochód. Kierowca odsuwa szybkę i mówi:
    - Wsiadaj do środka to dam Ci 10 złotych i lizaka!
    Chłopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. Samochód powoli toczy się za nim. Znowu się zatrzymuje przy krawężniku...
    - No wsiadaj! Dam Ci 20 złotych, lizaka i chipsy!
    Chłopczyk ponownie kręci głową i przyspiesza kroku...
    Samochód nadal powoli jedzie za nim. Znowu się zatrzymuje...
    - No nie bądź taki ... Wsiadaj! Moja ostatnia oferta - 50 złotych, chipsy, cola i pudełko chupa-chups!
    - Oj odczep się Tato! Kupiłeś Sienę to musisz z tym żyć...
    Szkolne

  • - Maaamooo, ja niee chcę iść do szkoły!
    - Jasiu, zaczął się rok szkolny i musisz iść!
    - Alee maaamoo, ja nie lubię szkoły!
    - Jasiu! Idź do szkoły, zobaczysz będzie bardzo miło.
    - Ale maaamoo, dzieci mnie nie lubią i ja ich nie lubię!
    - Jasiu! Musisz iść do szkoły, w końcu jesteś tam dyrektorem!
    O Jasiu

  • Do szkoły zaproszono fotografa i nauczyciel namawia dzieci, by każde kupiło odbitkę zdjęcia grupowego.
    - Pomyślcie tylko, gdy już będziecie dorosłe, popatrzycie na fotografię i powiecie: "To Ania, teraz jest prawnikiem" albo "To jest Krzyś. Teraz jest lekarzem."
    Na to cienki głosik z tyłu sali:
    - A to jest nauczyciel. Teraz już nie żyje.
    Szkolne

  • - Jasiu taki brudny nie pójdziesz do szkoły!!!
    - Dobrze mamusiu, nie pójdę.
    O Jasiu

  • - Jasiu Twoje zachowanie jest skandaliczne - mówi nauczycielka
    Jutro masz przyjść z rodzicami do szkoły!
    - Ale ja nie mam rodziców - odpowiada malec
    - A co się z nimi stało? -pyta pani
    - Przejechał ich walec
    - To przyjdź z dziadkami
    - Ich też przejechał walec
    - To co teraz Jasiu będziesz sam robił na świecie??? - pyta pani
    - Dalej będę jeździł walcem!
    O Jasiu

  • Jasiu przychodzi do szkoły z nowym tamagotchi. Pani pyta się go na lekcji:
    - Ile jest 2 2?
    - O gówno zrobiła!
    Abstrakcyjne

  • Jasiu dzwoni do dyrektora i mówi:
    - Jasiu nie przyjdzie dzisiaj do szkoły bo zachorował.
    - A kto mówi?
    - Mój tata.
    O Jasiu

  • Jasiu wpada spóźniony do szkoły. Na schodach stoi dyrektor i woła:
    - Dziesięć minut spóźnienia!
    - Ku*wa, ja też! - stwierdza Jasiu ze zrozumieniem.
    O Jasiu

  • Jasiu chodził do szkoły bardzo brudny, więc jego nauczyciel napisał do rodziców:
    - Jasiu śmierdzi, Jasia trzeba myć.
    Następnego dnia w dzienniczku ojciec odpisał:
    - Jasiu nie jest do wąchania. Jasia trzeba uczyć.
    O Jasiu

  • Do szkoły podstawowej na lekcje języka polskiego zapowiedział się Minister Oświaty Roman G., z wizytacją. Pani Kasia lekko zdenerwowana myśli co tu zrobić, by cała klasa "zabłyszczała" intelektem, a przy okazji by nie okryła się hańbą. Więc wymyśliła, że każde dziecko wypowie słowo na kolejną literę alfabetu, a żeby uniknąć klęski ze strony Jasia (który strasznie przeklinał), Jaś po prostu zacznie (no bo jakie przekleństwo jest na A?!). Nastaje sądny dzień, Roman Edukator zasiadł w ostatniej ławce..
    Pani Kasia mówi do Jasia:
    - Jasiu, powiedz słowo na literkę A.
    Jasiu na to:
    - Automatycznie.
    Pani Kasi kamień spadł z serca... i mówi do Małgosi:
    - Małgosiu, powiedz słowo na literkę B.
    A w tym momencie wstaje Giertych i mówi:
    - Jasiu, a czy Ty znasz znaczenie tego słowa?
    A Jasiu na to:
    - Oczywiście! Załóżmy, że Pana matka, jest ku**ą! Czyli Pan automatycznie jest skur**synem!
    O Jasiu

  • Pani na lekcji pyta dzieci co widziały po drodze idąc do szkoły?
    Karolcia:
    - Ludzi.
    Bardzo dobrze - mówi pani.
    Adaś:
    - Samochody.
    Bardzo dobrze - mówi pani.
    - Jasiu, a ty co widziałeś?
    Jasiu wstaje i mówi:
    - Krzyż, drzewa, płoty...
    - A co zrobiłeś przed krzyżem? - zapytała nauczycielka.
    - Przeżegnałem się.
    - A dlaczego przeżegnałeś się przed krzyżem, a nie przed drzewem? To drzewo i to drzewo.
    Jaś chwile pomyślał i pyta nauczycielkę:
    - Ma pani męża?
    - Mam.
    - To dlaczego całuje pani męża w usta, a nie w dupę. To ciało i to ciało.
    O Jasiu

  • Pani do szkoły przyszła w sukience z dużym dekoltem i nowym wisiorkiem w kształcie samolotu. Jasio przez całą lekcję patrzył się na nauczycielkę.
    Nauczycielka, spostrzegłszy to, mówi do Jasia:
    - Co Jasiu podoba ci się mój nowy wisiorek w kształcie samolotu?
    A Jasiu:
    - Nie, te dwie bomby pod skrzydłami.
    Szkolne

  • Przychodzi biskup do szkoły i pyta się dzieci:
    - Wiecie kim jestem?
    - Nieeee - odpowiadają chórem dzieci
    Biskup pokazuje biskupi pierścień i pyta się:
    - Wiecie kim jestem?
    Jasio mu odpowiada:
    - Chwalipiętą.
    O duchownych

  • Ojciec Jasia poszedł na wywiadówkę do szkoły. Po powrocie Jasio spodziewał się najgorszego. Ojciec do Jasia:
    - "Siadaj synu. Może zapalimy po papierosku?"
    Jasio z niedowierzaniem wypalił papierosa. Po chwili:
    - "Synu, może po setce?"
    Wypili, ku zdumieniu Jasia.
    - "Synu, może obejrzymy kasetę porno?"
    - "Dobrze" - zgodził się nieśmiało Jaś.
    - "A może synu przejrzysz mojego ulubionego Playboya?"
    Jasio wziął "świerszczyka", już z lekka rozweselony setką i papieroskiem. Przegląda, ogląda i w końcu pyta:
    - "Tato, ale kto rżnie te wszystkie panienki?"
    Ojciec przysunął się do syna i klepiąc go po plecach, odparł:
    - "Prymusi synku, prymusi!!!"
    O Jasiu

  • Jasiu spóźnił się do szkoły o 20 minut.
    Nauczycielka pyta:
    - Jasiu czemu się spóźniłeś?!
    - No bo jakaś pani zgubiła 100 zł.
    - I co, pomogłeś jej szukać?
    - No oczywiście, że nie!!! Stałem na banknocie, i czekałem aż sobie pójdzie!
    O Jasiu

  • Do szkoły przyszła młoda nauczycielka, więc dyrektor postanowił sprawdzić jej kwalifikacje.
    Przyszedł na lekcję i usiadł w ostatniej ławce, za Jasiem.
    Nauczycielka napisała na tablicy zdanie: "Ala ma lupę" i prosi, żeby któreś z dzieci przeczytało zdanie.
    W klasie zapanowała cisza, tylko Jasio podnosi rękę.
    -No jasiu, przeczytaj zdanie- mówi pani.
    -Ale ma dupę!- odpowiada, Jasio,
    -Jak tak możesz, nie ładnie używać takich słów Jasiu, siadaj, pała!!
    W tym momencie Jasio odwraca się zdenerwowany do dyrektora:
    -Jak nie wiesz, to nie podpowiadaj!!!
    O Jasiu

  • Jasiu przychodzi do szkoły i pani prosi żeby zmazał tablice. Pani mówi : co napisaliście byś na moim grobie .Jasiu znajduje szmatkę i mówi tu leży ta stara szmata .
    O Jasiu

Piosenki

  • Dostał Jacek elementarz
    Dla dzieci
    Dostał Jacek elementarz, Ależ mina uśmiechnięta, Hejże hej, hejże ha, Elementarz Jacek ma. Hejże hej, hejże...

  • Nie pamiętasz, bo nie mozesz
    Harcerskie
    Nie pamiętasz bo nie możesz Byłeś wtedy małym chłopcem Gdy twój ojciec z karabinem szedł...

  • KAP KAP
    Biesiadne i Ludowe
    Mam dwie lewe ręce do każdej roboty Bardzo lubię święta i wolne soboty Chodzić...

  • Kolorowe dzieci
    Dla dzieci
    Gdyby, gdyby moja mama Pochodziła z wysp Bahama, To od stóp po czubek głowy Byłabym czekoladowa....

  • Kura
    Harcerskie
    Gdy noc zapadła już głucha C a/d G I ciemno było w kurniku, Kura szepnęła- Słuchaj!...

  • Szukaj otwartych dłoni
    Harcerskie
    Szykaj otwartych dłoni Oglądaj góry, drzewa, rzeki szukaj otwartych dłoni oglądaj wszytsko dookoła Jeżeli nie chcesz...