węch 4 wpisy dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Powrót
    Ezra Pound
    Patrz, powracają, ach, patrz na te ruchy Niepewne, na te ociężałe stopy, Jak idą z trudnością,...

Dowcipy

  • Krowa to ssak. Ma ona sześć stron: prawą, lewą, przód, tył, spód i wierch. Za krową znajduje się ogon zakończony małym pomponikiem. Krowa posługuje się nim do odpędzania much od siebie i od mleka. Głowa krowy służy do rogów, no i jej pysk musi gdzieś znaleźć miejsce. Rogi służą do bodzenia, a pysk do miauczenia. Pod krową wisi mleko, które służy do dojenia. Krowa ma delikatny węch, czuje się ją z daleka. Pan krowa nazywa się byk. On nie jest ssakiem. Krowa nie je dużo, ponieważ wszystko, co zje, zjada dwukrotnie. Kiedy krowa jest głodna, robi muuu!
    A kiedy nie mówi nic, oznacza to, że w środku ma pełno trawy aż po czubki rogów...
    Z zeszytów

  • To był zimny listopadowy poranek.
    Wacek z chęcią by poszedł już do domu. Ręce mu zgrabiały i ogólnie było mu już zimno. Nieduża renta skończyła się już jakieś cztery dni temu o czym przypominało mu doskwierające ssanie w żołądku. Zimny wiatr zmarszczył wodę niedaleko nieruchomego spławika wędki...
    - Chyba dzisiaj już raczej nic nie złapię - pomyślał Wacek i już miał zwijać tak zwany mandżur, gdy spławik zniknął pod wodą. Wacek zaciął i już po chwili miał na haczyku sporych rozmiarów złotą rybkę...
    - Ozdobna jakaś... - pomyślał Wacek gdy rybka odezwała się ludzkim głosem:
    - Wacku! Wacku!!! Wypuść mnie, a spełnię twoje trzy życzenia!
    Wieczorem po pewnej kawalerce rozszedł się apetyczny zapach... Wacek z lubością wciągnął go w płuca. Zadziwiające jak mu się ten węch wyostrzył odkąd ogłuchł 10 lat temu.
    Różne

  • Panie doktorze, cierpię na dziwną przypadłość. Ciągle puszczam bąki.
    Na moje szczęście są one bezgłośne i bezwonne. O, nawet jak tu teraz stoję
    to puściłam ich z 8 i nic nie czuć.

    Lekarz popatrzył, pokrzywił się, podrapał za uchem, wypisał receptę i zaprosił
    na konsultację za tydzień.

    Tydzień później baba wpada z pretensjami:
    - Gucio warte te pana leki, bąki zrobiły się tak śmierdzące że nie da się wytrzymać!

    Lekarz na to:
    - OK, węch przywróciliśmy, teraz zajmijmy się słuchem
    O lekarzach