sonet 6 1 wpis dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Sonet 6
    William Shakespeare
    Zaledwie słońce zmyło z lic poranka
    Rosę i stado w gaj weszło za cieniem,
    A już Cytera, szukając kochanka,
    Na Adonisa czeka z utęsknieniem
    Pod wierzbą ponad strumieniem rosnącą,
    Tam gdzie Adonis dumne czoło chłodzi:
    Dzień był gorący, lecz ona gorąca
    Jest jeszcze bardziej, gdyż on nie nadchodzi.
    Lecz oto nadszedł, porzuca strój cały
    I nagi na brzeg zielony wstępuje;
    Choć słońce ziemi rzuca wzrok wspaniały,
    Królowa bystrzej się w chłopca wpatruje.
         On w wodę skoczył, dojrzawszy ją okiem;
         "Jowiszu", rzekła, "daj mi być potokiem!"