ranek w górach 1 wpis dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Ranek w górach
    Adam Asnyk
    Wyzłocone słońcem szczyty
    Już różowo w górze płoną,
    I pogodnie lśnią błękity
    Nad pogiętych skał koroną.

    W dole - lasy skryte w cieniu
    Toną jeszcze w mgle perłowej,
    Co w porannym oświetleniu
    Mknie się z wolna przez parowy.

    Lecz już wietrzyk mgłę rozpędza,
    I ta rwie się w chmurek stada...
    Jak pajęcza, wiotka przędza
    Na krawędziach skał osiada.

    A spod sinej tej zasłony
    Świat przegląda coraz szerzej,
    Z nocnych, cichych snów zbudzony,
    Taki jasny, wonny, świeży.

    Wszystko srebrzy się dokoła
    Pod perlistą, bujną rosą,
    Świerki, trawy, mchy i zioła
    Balsamiczny zapach niosą.

    A blask spływa wciąż gorętszy,
    Coraz głębiej oko tonie,
    Cudowności świat się piętrzy
    W wyzłoconej swej koronie.

    Góry wyszły jak z kąpieli
    I swym łonem świecą czystym,
    W granitowej świecą bieli
    W tym powietrzu przezroczystym.

    Każdy zakręt, każdy załom
    Wyskakuje żywy, dumny;
    Słońce dało życie skałom,
    Rzeźbiąc światłem ich kolumny.

    Wszystko skrzy się, wszystko mieni,
    Wszystko w oczach przeistacza -
    Gra przelotnych barw i cieni
    Coraz szerszy krąg zatacza.

    Już zdrój srebrną pianą bryzga,
    Gdy po ostrych głazach warczy...
    Już się żywszy odblask ślizga
    Po jeziorek sinej tarczy...

    Już pokraśniał rąbek lasu...
    Już się wdzięczy i uśmiecha
    Brzeg doliny - aż szałasu
    Dolatują śpiewne echa...

    Przez zielone łąk kobierce,
    Dzwoniąc, idą paść się trzody...
    Jakaś rozkosz spływa w serce,
    Powiew szczęścia i swobody.

    Pierś się wznosi, pierś się wzdyma
    I powietrze chciwie chwyta -
    Dusza wybiec chce oczyma
    Upojona, a nie syta;

    Niby lecieć chce skrzydlata,
    Obudzona jak z zaklęcia...
    I tę całą piękność świata
    Chce uchwycić w swe objęcia.

    23 listopad 1878