policjant 21 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Chwila biblijna
    Tadeusz Gajcy
    Na przystanku tramwajowym jak u studni czeka apostoł płomienny, kiedy stopy najłagodniej oderwał od ziemi policjant...

Dowcipy

  • Policjant zatrzymuje blondynkę:
    - "Poproszę prawo jazdy!"
    - "A co to jest"
    - "To taki kartonik ze zdjęciem uprawniający do prowadzenia pojazdu"
    - "Aha, proszę bardzo"
    - "Poproszę jeszcze dowód rejestracyjny"
    - "E..?"
    - "Taki różowy kartonik mówiący o tym, że jest pani właścicielką pojazdu"
    - "Aha, proszę"
    Policjant zdejmuje spodnie.
    Blondynka: "Co, znowu alkomat?"
    O blondynkach

  • Policjant zatrzymuje bacę jadącego furmanką.
    - Baco, co wieziecie?
    Baca nachyla się i szepcze:
    - Siano.
    - Czemu tak cicho mówicie?
    - Żeby koń nie usłyszał!
    O bacy

  • Policjant zatrzymuje samochód, który porusza się po drodze zygzakiem. W samochodzie siedzi ksiądz, pod jego nogami leży pusta butelka. Policjant patrzy niedowierzająco.
    - Ta butelka jest pusta, co w niej było?
    - Woda synu, woda.
    - Czyżby? A mnie się wydaje, że wino. Ksiądz jest pijany.
    Wielebny spogląda na policjanta, potem na butelkę, następnie z wyrzutem podnosi w górę oczy.
    - Znowu to zrobiłeś, Panie...
    Religijne

  • Policjant zatrzymuje samochód.
    - Proszę pana, przejechał pan skrzyżowanie na czerwonym świetle. Będzie mandacik.
    - Panie władzo, ja bardzo przepraszam, naprawdę nie zauważyłem. A tak szczerze mówiąc, to jestem daltonistą.
    Skonfundowany policjant daruje mu mandat. Wieczorem, gdy zdaje służbę koledze, mówi:
    - Spotkałem dzisiaj na mieście daltonistę. Świetnie mówił po polsku.
    O policjantach

  • Policjant chwali się narzeczonej:
    - A poza tym czytam bardzo dużo książek.
    - Naprawdę? Czytałeś Norwida?
    - Nie. A kto to napisał?
    O policjantach

  • Komendant wysyła telegram do policjanta:
    - Ppppp.
    Na to on mu odpisuje:
    - Dupa.
    Policjant przyjechał i komendant zwołuje go do swojego gabinetu i mówi:
    - Proszę pana ja pisze panu: "Proszę Pana proszę przyjechać pociągiem." A Pan mi tu takie wulgaryzmy odpisuje?
    - Ja nie odpisuje żadnych wulgaryzmów tylko napisałem Panu: "Dziękuje uprzejmie przyjadę autobusem!"
    O policjantach

  • W środku nocy patrol policji zatrzymuje prostytutkę. Po spisaniu personaliów policjant pyta ją o zawód.
    - A tak chodzę... od latarni do latarni.
    - Wacek pisz: pogotowie energetyczne.
    O policjantach

  • Wysoki rangą policjant wzywa dwóch podwładnych. Pierwszemu wręcza 2 złote i mówi:
    -Masz tu pieniądze, idź kupić jakiś dobry samochód, zatankuj benzynę, a resztę możesz wziąć dla siebie. A ty - zwraca się do drugiego - idź do domu i sprawdź, czy cię tam nie ma.
    Policjanci salutują i wychodzą z gabinetu.
    -Zwariował! - mówi pierwszy. Każe mi robić zakupy, jakby nie wiedział, że dziś dzień świąteczny!
    -Kompletny idiota! - przytakuje drugi. - Każe mi iść do domu, jakby nie miał telefonu i nie mógł sam sprawdzić!
    O policjantach

  • Do pijanego podchodzi policjant.
    -Nazwisko!
    -Kowalski.
    -Dobra dobra. Wy wszyscy jesteście Kowalscy!
    -No dobrze. Nazywam się Henryk Sienkiewicz.
    -O, widzicie! Trzeba było tak od razu mówić, a nie kłamać, że jest pan jakimś tam Kowalskim!
    O policjantach

  • Przychodzi policjant do księgarni i mówi:
    - Chciałbym kupić jakąś dobra książkę.
    Kasjerka:
    - To może zaproponuję panu książkę o logicznym myśleniu.
    - A jaka to książka???
    - No to może ja panu podam przykład: Ma pan w domu akwarium???
    - No mam!
    - Czyli lubi pan zwierzątka???
    - No lubię.
    - Czyli jak zwierzątka to pewnie spacerki z pieskiem w parku???
    - No tak!
    - No a jak spacerki to najchętniej z kobietą??
    - No tak jak najbardziej:).
    - No widzi pan czyli nie jest pan pedałem!!! I to jest właśnie logiczne myślenie!!!
    - Wyśmienicie kupuję tę książkę!!!
    Wychodzi ze sklepu i spotyka kumpla.Ten go pyta:
    - TY co masz??
    - A nic książkę o logicznym myśleniu.
    - A o co chodzi w niej???
    - Zaraz ci wyjaśnię na przykładzie. Masz w domu akwarium???
    - NIE
    - No to jesteś pedałem!!!
    O policjantach

  • Policjant zaczaił się przy barze, aby przyłapać jakiegoś kierowcę na prowadzeniu samochodu po pijanemu. Kiedy bar już pustoszał, zobaczył mężczyznę, który zataczając się poszedł w kierunku parkingu. Potknął się o krawężnik, po drodze usiłował się dostać do pięciu samochodów, zanim trafił do swojego. Dłuższą chwilę grzebał przy stacyjce. Wszyscy kierowcy zdążyli już odjechać, zanim udało mu się uruchomić silnik. Policjant szybko wyskoczył z kryjówki i kazał mu dmuchnąć w balonik. Ze zdumieniem zauważył wynik 0.0.
    - Jak to możliwe?! - pyta
    - Dzisiaj mnie wyznaczyli na podpuchę...
    O policjantach

  • Stoi policjant na skrzyżowaniu i mówi:
    - Myślę więc jestem
    I zniknął.
    O policjantach

  • Policjant zapisał się do biblioteki. Pierwszą książką, jaką wypożyczył była książka telefoniczna. Gdy ją oddawał, bibliotekarka zapytała:
    - I jak, spodobała się panu?
    - Cóż... Akcja może niezbyt szybka, ale ilu bohaterów!
    O policjantach

  • Idzie policjant się odlać. Po jakimś czasie wychodzi z krzaków cały osikany.
    - Co się stało? - pyta się kumpel.
    - Wyjąłem nie tą pałę.
    O policjantach

  • Egzamin w Wyższej szkole policyjnej w Warszawie:
    - Jakiego koloru jest biały maluch?
    Policjant (kandydat) nie wie.
    - No niech pan pomyśli, jakiego koloru jest biały maluch.
    Po kilku minutach policjant się uśmiecha i mówi:
    - Biały!!!
    - Bardzo dobrze, widać, że się Pan dużo uczył, a teraz drugie pytanie: Ile drzwi ma dwudrzwiowy samochód ?
    Policjant myśli, myśli, myśli, i woła uradowany :
    - Biały!!!
    O policjantach

  • Idzie policjant z psem, a z naprzeciwka jakiś pijaczek:
    - Co to za świnie prowadzisz na smyczy???
    - To nie świnia, to pies - poprawia policjant.
    - Nnnie do ciebie mówię...
    O policjantach

  • Czym się różni policjant od księdza?
    - Ksiądz mówi: Pan z wami, a policjant: Pan z nami.
    Zagadki

  • Policjant Kowalski mówi do swojego przełożonego:
    - Szefie, wyskoczę na chwile na miasto. Kupię żonie prezent. Ma urodziny.
    - Dobra, leć.
    Za piętnaście minut policjant wraca z pakunkiem. Przełożony:
    - Pokażcie Kowalski co tam kupiliście żonie.
    - Kupiłem wazon, żeby miała gdzie kwiaty trzymać.
    - Rozpakujcie, obejrzymy.
    Rozpakowali i nagle Szef mówi:
    - Jakiś wybrakowany egzemplarz kupiliście! Nie ma tej dziury gdzie się kwiaty wkłada.
    Kowalski obraca wazon o 180 stopni i mówi:
    - O kurde! Faktycznie! Dna też nie ma!
    O policjantach

  • Przychodzi facet do komisariatu zgłosić zaginięcie żony.
    - Proszę o rysopis - mówi policjant.
    - Ma rzadkie, przetłuszczone, siwiejące włosy, duży, siny nos, zezuje, ciągnie za sobą nogi, cuchnie... Tfu! Nie szukajcie jej!
    O mężu i żonie

  • Zatrzymuje policjant studenta, legitymuje go, otwiera dowód i czyta:
    - O! Widzę, że nie pracujemy.
    - Nie pracujemy - potwierdza student.
    - Opieprzamy się... - mówi dalej policjant.
    - Ano, opieprzamy się - potwierdza student.
    - O! Studiujemy... - mówi policjant.
    - Nie. Tylko ja studiuję.
    Szkolne