Wiersze
-
Nie operuję często A kiedy to robię
John Berryman
Nie operuję często. A kiedy to robię, ludzie nic tylko obserwują. Pielęgniarki są pod wrażeniem. Bledną....
Cytaty
-
Mężczyzna pozostaje zazwyczaj bardzo długo pod wrażeniem, jakie zrobił na kobiecie.
Julian Tuwim
Dowcipy
-
Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi. Jeden z tych kolesiów do drugiego:
- Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace.
Łysy się odwraca, a koleś:
- Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam...
Łysy:
- Żaden Krzychu, ku...a, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jeb...e! - i się odwraca.
Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:
- Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace.
Łysy zjeżony się odwraca, a koleś:
- Krzychu, no kur...a, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?
Łysy:
- Kur...a, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przyp....dole, że się nie pozbierasz!
Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:
- No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i oglądajmy...
Łysy niezadowolony, ale idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają.
Pierwszy koleś znowu do drugiego:
- Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.
Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś:
- Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napier...lam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!
Różne -
Hrabia na balu w towarzystwie dam opowiada wrażenia z wyjazdu na safari.
- Idę - mówi - wychodzę z za drzewa, a tu nagle przed oczami staje mi lew. Więc ja szybko zdejmuje z ramienia fuzje, przykładam do oka naciskam spust, fuzja nie nabita.... Zesrałem się...
Dama pod wrażeniem opowieści mówi:
- Ależ Hrabio, proszę się nie wstydzić, w takim momencie to chyba każdy by mógł...
- Nie tam. Teraz się zesrałem.
O hrabim -
Zarządca pola golfowego miał wieczne problemy z pracownikami, więc w końcu kupił super-mega-cool cztery roboty, sam kevlar i stal nierdzewna - automatyczne koszenie, zbieranie śmieci itd. Właściciel klubu spotkał go miesiąc później i mówi:
- Wie pan, jestem pod wrażeniem - idealny porządek, ani jedna trawka nie odstaje, dołki świetnie utrzymane - rewelacja. Jest tylko jeden problem - niektórzy gracze skarżą się, że słońce się od tych pana robotów odbija i potrafi oślepić podczas uderzenia....
- Nie ma problemu - powiedział zarządca - to akurat jest do rozwiązania w jeden dzień.
Wskoczył w samochód, kupił cztery wiadra czarnej olejnej i machnął roboty na czarno.
Następnego dnia trzy z nich nie stawiły się do pracy, a czwarty obrabował biuro i sp****olił...
Różne -
Przychodzi pijany student na egzamin z matematyki i pyta profesora, czy może pisać z innymi. Profesor niezbyt zadowolony z jego stanu po długich błaganiach zgadza się. Wszyscy gotowi do pisania i pada pierwsze zadanie:
-Proszę narysować sinusoidę!
Wszystkim to nie wychodzi tak jak powinno, profesor podchodzi do pijanego studenta i widzi piękną sinusoidę:
-No wspaniale, jestem pod wrażeniem.
A student na to:
-Spokojnie, to dopiero układ współrzędnych!
O studentach -
Zenon wszedł na pokład samolotu rejsowego, zajął miejsce 17A i ze zdziwieniem stwierdził, że na fotelu obok siedzi dorodna purpurowa papuga.
Krótko po starcie podeszła do nich piękna stewardessa, a papuga natychmiast odezwała się w te słowa:
- Ej, ty s*ko, dawaj tu natychmiast whisky z lodem, ale to biegusiem.
Wyraźnie wkurzona stewardessa zacisnęła tylko zęby i odeszła. Minutę później, kiedy wracała usłyszała znów od papugi:
- Co jest, ty leniwa ździ*o, gdzie jest mój cholerny drink?
Nie chcąc prowokować dalszej awantury, stewardessa po chwili wróciła z drinkiem i podała go papudze.
Zenon będąc pod wrażeniem skuteczności papugi postanowił również zamówić szybkiego drinka:
- Hej dziw*o, daj mi wytrawne martini, i ruszaj tę swoją leniwą du*ę, bo chce je mieć natychmiast.
Stewardessa czerwona z wściekłości pobiegła w stronę kokpitu i wróciła za chwilę, lecz nie z drinkiem a z pilotem i dwoma rosłymi stewardami.
Ci nie zwlekając chwycili Zenona i papugę, otworzyli drzwi ewakuacyjne i wykopali obydwoje z samolotu lecącego na wysokości 3 000 metrów.
Kiedy drzwi zatrzasnęły się za nimi, papuga rzekła z podziwem w głosie do Zenona:
- Koleś, jak na kogoś kto nie umie latać muszę przyznać, ŻE NAPRAWDĘ MASZ JAJA...
Różne