piorun 21 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Powiedzieli burza
    Jerzy Harasymowicz
    Powiedzieli burza pisałem wiersz Coś przekreśliłem powiedzieli przewraca drzewa w górach Stawiałem wykrzyknik piorun uderzył...

  • Męka
    Kazimiera Zawistowska
    Gdy łaknę samotności męką rozgorzała, Myśl jak piorun czerwony zapala me loże!... Obłęd staje u kotar...

  • IV
    Kazimierz Przerwa-Tetmajer
    Stokroć jest drzewu skazanemu lepiej, jeśli je piorun od razu rozszczepi, niż kiedy czerw mu wśliźnie...

  • Wzdychał ksiądz na parafii
    ks. Jan Twardowski
    Wzdychał ksiądz na parafii: O, moja wiaro biedna! Jeśli piorun nie trzaśnie, nikt się nie przeżegna....

  • Piorun
    ks. Jan Twardowski
    Nie boj sie zadnej burzy bo glosi logika piorun trzasnie swietego a rzadziej grzesznika   2004...

  • Sen nieurodzony
    Leopold Staff
        Będę tworzył! Rozmachem szaleje mi ramię! Hartownym młotem będzie mi piorun mej siły! Oto szukam olbrzymiej,...

  • Tak dawno, tak wyraźnie
    Marcin Świetlicki
    Rano idę obejrzeć miejsce, które wybrał piorun. To pod dębem, trochę żelastwa, jakieś przerdzewiałe wiadro....

  • Skok wzwyż
    Władimir Wysocki
        Wybicie, skok - i niech to piorun trzaśnie, trybuny w śmiech, a ja przełykam łzę...

Cytaty

  • Cierpliwość w miłości? A kto zmusi piorun do powolnego uderzenia?
    Lech Jakób

  • Chciałbym jak piorun , uderzyć i zginąć, ale o gwiazdy zaczepić w locie.
    Cyprian Kamil Norwid

  • Patrzeć, jak ścięło Mamę z nóg, to jakby widzieć stare, znajome drzewko, które piorun powalił w poprzek drogi.
    William Wharton

Powiedzenia

  • Gdzie bocian na gnieździe, tam piorun nie uderzy.

Życzenia

  • Piorun strzelił, ziemia stękła
    to rezerwie setka pękła
    Dla wojskowych

  • Strzela piorun w sosny,
    Strzela piorun w dęby,
    Gdy cię chłopak zdradzi,
    Strzel mu prosto w zęby.
    Złamane serce

Wiadomości SMS

  • Strzela piorun w boki, strzela piorun w dęby. Gdy Cię chłopak zdradzi - strzel mu prosto w zęby.
    Śmieszne

Dowcipy

  • Jedzie gazda z gaździną furmanką. Nagle niebo się zachmurzyło, rozszalała się burza. Znienacka 20 metrów przed furmanką uderzył piorun. A gazda patrzy w niebo, palec podnosi i mówi:
    - Nooooooo...
    Jada dalej. Po chwili następny piorun uderzył 5 metrów za furmanką. Gazda znów podnosi palec i mówi: - Noooooooooooooo...
    Znowu jadą dalej. Nagle kolejny piorun uderza w gazdzinę jadącą na furmance, a gazda zadowolony: - No!!!
    O bacy

  • Ksiądz i siostra zakonna grają w golfa. Ksiądz bierze kija i uderza w piłkę która toczy się w bok i nie wpada do dziury.
    - A niech to wszyscy Diabli!!!! Nie trafiłem!!! - krzyczy wściekły ksiądz.
    - Jak ksiądz tak może? - pyta się zawstydzona siostra - tak nie można... co na to Pan powie?
    Ksiądz patrzy się na zakonnicę spod oka i przeprasza... już tak nie powiem więcej.
    Idą do następnej dziury i podobnie jak wcześniej ksiądz nie trafia:
    - A niech to wszyscy Diabli!!! Nie trafiłem!!! - znowu rzecze ze złością.
    - Bracie, jaki to wstyd pobożnemu tak mówić - upomina go nieco zdenerwowana już siostra.
    - Ok... już nie będę, jeśli jeszcze raz tak powiem niech piorun z nieba zleci i w łeb mnie trzaśnie.
    Poszli do następnej dziury, ksiądz znowu nie trafił:
    - A niech to wszyscy Diabli!!! Nie trafiłem!!! - krzyczy ze złością.
    Wtem ciemno się zrobiło na świecie, coś zahuczało, zamruczało i piorun z nieba zleciał i walnął siostrę w łeb. A z nieba słychać jęk:
    - A niech to wszyscy Diabli! Nie trafiłem!!!...
    Religijne

  • W przedziale pociągowym siedziała matka z córką, a na przeciwko pewien facet. Podczas jazdy córka pierdnęła sobie, a że nie uczyniła tego po cichu, matka chcąc się wytłumaczyć mówi do faceta:
    - Ale piorun gdzieś mocno uderzył.
    Facet na to:
    - To musiał chyba trafić w gówno, bo tak strasznie śmierdzi.
    Różne

  • Ksiądz, Pop i Rabin dyskutują o cudach.
    Pierwszy mówi ksiądz:
    - Pewnego razu wracałem od chorego, aż tu nagle zaskoczyła mnie
    straszliwa burza. W drzewo obok trafił piorun. Przestraszyłem się, że
    zaraz trafi we mnie, więc padłem na kolana i modlę się: "Panie! Spraw
    cud i ocal mnie!" I wtedy w promieniu kilkudziesięciu metrów ode mnie
    burza ustała, przestał padać deszcz i mogłem spokojnie dojść na
    plebanię.
    Pop na to:
    - Eee, to jeszcze nic. Ja kiedyś płynąłem statkiem, aż tu nagle
    zaskoczył nas na morzu straszliwy sztorm. Wszyscy byli pewni, że nie
    ujdziemy z życiem. Padłem na kolana i się modlę: "Boże! Ocal nas,
    grzeszników!" I wtedy, w promieniu kilometra morze zrobiło się
    spokojne. Rabin na to:
    - To drobiazgi. Ja kiedyś szedłem w szabas ulicą, nagle patrzę: leży
    otwarta walizka wypełniona banknotami. Szabas - więc walizki podnieść
    nie można, bo to grzech ogromny. Padłem więc na kolana i się modlę:
    "Jahwe! Uczyń cud i pozwól mi wziąć te pieniądze!" I nagle w
    promieniu dziesięciu metrów zrobiła się środa !
    O duchownych

  • Spotyka się dwóch myśliwych.
    - Coś ty, w taką burzę wybierasz się na polowanie?
    - A może mi się poszczęści i piorun zabije zająca.
    Różne

  • Rozmowy pilotów z wieżą - podobno prawdziwe... (ważne że śmieszne;)

    Wieża: Żeby uniknąć hałasu, odchylcie kurs o 45 stopni w prawo.
    Pilot: Jaki hałas możemy zrobić na wys. 35000 stóp?
    Wieża: Taki kiedy wasz 707 uderzy w tego 727, którego macie przed sobą...

    Wieża: Jesteście Airbus 320 czy 340?
    Pilot: Oczywiście, że Airbus 340.
    Wieża: W takim razie niech pan będzie łaskaw włączyć przed startem pozostałe
    dwa silniki.

    Pilot: Dzień dobry Bratysławo.
    Wieża: Dzień dobry. Dla informacji - mówi Wiedeń.
    Pilot: Wiedeń?
    Wieża: Tak
    Pilot: Ale dlaczego, my chcieliśmy do Bratysławy.
    Wieża: OK w takim razie przerwijcie lądowanie i skręćcie w lewo...

    Pilot: Alitalia, któremu piorun wyłączył pół kokpitu: "Skoro wszystko
    wysiadło, nic już nie działa, wysokościomierz nic nie pokazuje...."
    Po pięciu minutach nadawania odzywa się pilot innego samolotu: "Zamknij się,
    umieraj jak mężczyzna"

    Pilot: Mamy mało paliwa. Pilnie prosimy o instrukcje...
    Wieża: Jaka jest wasza pozycja. Nie ma was na radarze.
    Pilot: Stoimy na pasie nr 2 i już cała wieczność czekamy na cysternę.

    Pilot: Prosimy o pozwolenie na start.
    Wieża: Sorry, ale nie mamy waszego planu lotu, dokąd lecicie?
    Pilot: Do Salzburga, jak w każdy poniedziałek...
    Wieza: DZISIAJ JEST WTOREK
    Pilot: No to super, czyli mamy wolne...

    Wieża: Wasza wysokość i pozycja?
    Pilot: Mam 180 cm wzrostu i siedzę z przodu po lewej...

    Wieża: Macie dość paliw czy nie?
    Pilot: Tak
    Wieża: Tak, co?
    Pilot: Tak, proszę pana.

    Wieża: Podajcie oczekiwany czas przylotu.
    Pilot: Wtorek by pasował....
    Różne