pierwsza przechadzka 1 wpis dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Pierwsza przechadzka
    Leopold Staff
    Będziemy znowu mieszkać w swoim domu,
    Będziemy stąpać po swych własnych schodach.
    Nikt o tym jeszcze nie mówi nikomu,
    Lecz wiatr już o tym szepce po ogrodach.

    Nie patrz na smutnych tych ruin zwaliska.
    Nie płacz. Co prawda, łzy to rzecz niewieścia.
    Widzisz: żyjemy, choć śmierć była bliska.
    Wyjdźmy z tych pustych ulic na przedmieścia.

    Mińmy bezludne tramwajów przystanki…
    Nędzna kobieta u bramy wyłomu
    Sprzedaje chude, blade obwarzanki…
    Będziemy stąpać po swych własnych schodach.

    Wystawy puste i zamknięte sklepy.
    Życie się skryło chyba w antypodach.
    Z pudłem grzebyków stoi biedak ślepy…
    Będziemy stąpać po swych własnych schodach.

    Ty drżysz od chłodu. Więc otul się szalem.
    Bez nóg, bez ramion, w brunatnej opończy,
    Młodzi kalecy siedzą przed szpitalem.
    Widzisz: już pole. Tu miasto się kończy.

    Zwalone leżą dokoła parkany,
    Dziecko się bawi gruzem na chodniku,
    Kobieta pierze w podwórku łachmany.
    I kogut zapiał krzykliwie w kurniku.

    Kot się pod murem przeciąga leniwo,
    Na rogu człowiek rozmawia z człowiekiem…
    Znowu w sklepiku zjawi się pieczywo
    I znowu zabrzęczą rano bańki z mlekiem.

    Przejdą dni ciężkie klęski i rozgromu
    I zapomnij o ranach i szkodach…
    Będziemy znowu mieszkać w swoim domu,
    Będziemy stąpać po swych własnych schodach.