pasażer 11 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • W stylu Horacego
    Iosif Brodski
    Nieś się, stateczku, przez fale złudne, Łopoczą żagle jak zmięte ruble. Z ładowni słychać skowyt republik....

  • W stylu Horacego
    Josif Brodski
    Nieś się, stateczku, przez fale złudne, Łopoczą żagle jak zmięte ruble. Z ładowni słychać skowyt republik....

  • Breloczek
    Gabriel Leon Kamiński
       Gdy otworzyłem oczy, dzień dopiero przekształcał światło poranka w niecierpiące zwłoki dzienne sprawy. Powoli świadomość następstw...

Życzenia

  • We dwoje dyliżansem jechaliśmy wśród nocy
    Tuliły się nam serca i śmiały nam się oczy.
    Lecz kiedy dnieć poczęło, patrzymy na kanapę:
    któż siedział między nami?
    AMOR - pasażer na gapę...
    Miłosne

Dowcipy

  • Wsiada kanar do autobusu i mówi:
    - Bileciki do kontroli!
    - Nie mam - mówi pasażer.
    - Nie? To teraz będzie kosztowało 70 złotych.
    A pasażer na to:
    - Od koników nie kupuję!
    Różne

  • Na tonącym okręcie spanikowany pasażer podbiega do kapitana i pyta:
    - Panie kapitanie, a daleko stąd do najbliższego lądu.
    - Uuuu! Będzie jakieś dwa kilometry.
    - Dwa kilometry? Hmm. W którą stronę mam płynąć?
    - W dół.
    Różne

  • Taksówkarz jedzie bardzo szybko, ostro bierze zakręty, wyprzedza samochód za samochodem. Pasażer blednie:
    - Panie, niech pan uważa i wolniej jedzie, bo się rozbijemy! Ja mam na utrzymanie szóstkę dzieci!
    Taksówkarz się odwraca:
    - No i mi pan mówi, żeby uważał?
    Różne

  • Bandyta wpada do tramwaju i krzyczy:
    - Nie ruszać się, to jest napad!
    Jakiś pasażer z ulgą:
    - Ku**a, aleś mnie pan wystraszył, już myślałem że to kanary...
    Różne

  • Blondynka wchodzi do autobusu i kasuje 2 bilety. Zauważa to pasażer i pyta się jej dlaczego kasuje dwa bilety?
    Blondynka na to:
    - Jeden na wypadek gdyby mi się drugi zgubił.
    Pasażer mówi:
    - A jak się Pani zgubią dwa?
    Blondynka na to:
    - Spokojnie, mam jeszcze bilet miesięczny.
    O blondynkach

  • Przez Syberię skutą mrozem jedzie dalekobieżny pociągiem pasażer na gapę. Konduktor stwierdziwszy, że nie ma on biletu, nie może go wyrzucić z pociągu, bowiem zginął by niechybnie. Ze złości wali go w gębę raz, drugi, trzeci. Wreszcie się zmęczył i pyta się gapowicza:
    - A dokąd ty właściwie jedziesz?
    - Jak morda wytrzyma, to na Kamczatkę
    Różne

  • Bogaty pasażer wchodząc po trapie na pokład spacerowego statku pyta się ironicznie witającego go kapitana:
    - Czy ta przedpotopowa Arka Noego jest już pełna?
    - Tak proszę pana, brakowało nam właśnie tylko osła.
    Różne